308
czaj jestljuź taki, że zawsze obwinia się żołądek, jakkolwiek on najczęściej zupełnie jest niewinnym. Jeżeli zaś organizm wprawimy we większą czynność, że zacznie lepiej transpirować, wówczas zjawia się wkrótce dobry apetyt, co znowu jest dowodem, że żołądek nie był chorowitjm, lecz że ustrój sam przez swą nieezynność spowodował to cierpienie.
Ośrinastoletni chłopak skarży się na ustawiczne cierpienia, żołądkowe; na gniecenie, odbijanie, a niekiedy i womity. Przy tem był on tak chudym i zeschłym, że kto na niego spoglądnął, orzekł, że zdrowym być nie może. Robił przez czternaście dni następujące zabiegi: co trzeci dzień brał półkąpiołek, jednego dnia polanie ud, drugiego polanie pleców, wreszcie co drugi dzień omywanie górnej połowy ciała. Po tych zabiegach zniknęły nagle wszelkie boleści żołądkowe, chłopak odzyskał najlepszy apetyt i wygląd zdrowy, co znowu jest dowodem, że błąd u chudeuszów nie zawsze leży w żołądku, lecz w całym ustroju, który nie jest należycie czynnym.
Z tego przykładu poznajemy zarazem, jak wielkie korzyści nastręcza nam wodna kuracja, skoro działa ogólnie na całe ciało i wzmacnia do tego stopnia pojedyncze jego części, że miejscowe leczenie nie zawsze jest konieczne.
Niekiedy są bardzo chudymi wszyscy ci, którzy przebyli jakąś wysypkę, albo od czasu do czasu miewają wyrzuty, lub tylko gwałtowne swędzenie na skórze, gryzienie i szczypanie. Niektórzy z nich mają apetyt, inni znowu nie. U ludzi takich z pewnością jest wewnątrz materja chorobotwórcza, która podtrzymuje ciągle rozpalenie, tak, że następuje zużycie i zetlenie zbyt wielu materyj, które miały służyć do budowy i utrzymania ustroju, zawcześnie jednakowoż zostały właściwego przeznaczenia swego pozbawione. Bardzo często skłonność do suchot, albo wielka niedokrewność wywołująca zaburzenia w czynnościach serca, lub wreszcie dolegliwości pojedyńczych części brzucha, mogą być przyczyną wielkiego wychudzenia, nie dozwalając organizmowi rozwijać się należycie i prosperować. Naturom takim można wodą bardzo wiele dopomódz,
trzeba tylko rozpocząć leczenie zabiegami bardzo łagodnymi, ponieważ wkrótce się okaże, gdzie właściwie tkwi główńe złe, i gdzie pomoc jest konieczną.
Chłopak dwudziestopięcioletni cierpi często na kolkę, to słabszą to silniejszą. Schudnął biedaczysko wskutek tego bardzo, i nie mógł w żaden sposób wrócić do dawnej tuszy. Udawał się do rozmaitych lekarzy i używał rozmaitych środków, które mu jednakowoż nie przyniosły żadnej pomocy, lub chwilowe tylko złagodzenie choroby. Skoro jednakowoż leczył się u mnie przez cztery tygodnie, nabrał napo wrót dobrej tuszy. Brał co tydzień dwa półkąpiołki, trzy razy zaś dostawał na brzuch okład z grubego płótna, złożonego we troje lub czworo, a zamaczany w gorącym odwarze ze siana; okład leżał przez jedną godzinę, wieczorem zaś zażywał Irzy łyżki herbaty z centurji, rumianku i szałwji. Zabiegi te usunęły zupełnie kolkę, trawienie się poprawiło, nabrał więc pacjent ciała na nowo. Chociaż więc schudnięcie byłoby wrodzone, albo spowodowane roz-maitemi chorobliwemi przypadłościami, w każdym wypadku woda należycie zastosowana, znakomitą pomoc przyniesie.
Skoro dla zdrowego wogóle pierwszym warunkiem należytego odżywiania i prosperowania, jest wikt pożywny, prosty i zdrowy, tem. ci więcej ludzie tacy, którzy mają skłonność do chudnięcia, albo z powodu rozmaitych chorób już mniej lub więcej wychudli, powinni używać bardzo posilnych pokarmów, prostych i zdrowych, aby ustrój ich utrzymane pożywienie mógł należycie strawić i zużytkować. Człowiek opasły lub skłonny do otyłości wraca do normalnego stanu, używając suchych pokarmów; podobnie dla chudniejących najlepszym środkiem jest wikt suchy, jeżeli nabrać chcą ciała. Weźmy przykład ze życia wieśniaków. Mają oni potrawy proste, a przeciążeni są zazwyczaj ciężką pracą. Jeżeli pozostają przy swej błogosławionej prostocie, wówczas powodzi im się najlepiej. Skoro jednakowoż zaczynają się przyzwyczajać do kawy, herbaty i innych płynnych pokarmów, wówczas podupadają na siłach, i stają się sdbo zanadto otyłymi, jak o tem przekonał