90 I. Późny antyk: 1. Sztuka starochrześcijańska
Ryc. 65. Rzym, Sta Costanza Mozaika IV w.
5. Stefano Rołondo połą* czono przeto pięknie gro* bowiec zmarłej z galerją dla gminy w ten sposób, że okrągły kościół grobowco* wy otwiera się poprzez ko* lumnadę na galerję, z któ* rej tłum może oddawać zmarłej cześć (ryc. 62, 63). Wyobrażano sobie, że w takiem mauzoleum pocho* wano również Chrystusa. Na płytach z kości sło* niowej, przedstawiających Zmartwychwstanie lub Wniebowstąpienie widzi* my niewiasty, zdążające do grobu i zastające tam anio* ła, który im zwiastuje, że Chrystus zmartwychwstał (ryc. 7). Dwaj strażnicy śpią, dwaj inni właśnie się obudzili i dowiadują się ze zdumieniem o cudzie. Mau* zoleum jest tutaj kwadra* tową budowlą centralną, która w górze, za pośrednictwem stromego, przy* krytego kopułą bębna przechodzi w budowlę okrągłą. Odrzwia bronzowe i wnęki, ozdobione posągami, kolumnady z medaljonami w klinach mię* dzyłucznych potęgują niezwykłą wspaniałość budowli. W malarskiem uję* ciu tych pięknych płaskorzeźb znajdujemy znowu wyraźme połączenie na* turalistycznego perspektywistycznego wydobywania głębi oraz charaktery* stycznego uduchowienia z płaskorzeźbowem występowaniem postaci o szła* chętnych gestach.
W kościele grobowcowym Sta. Costanza zachowały się ozdoby mozai* kowe sklepienia beczkowego galerji. Subtelna architektoniczna dekoracja altanowa przemieniła się w okazalszą, lecz bardziej naturalistycznie ujętą plecionkę z wąsów winnych, w rogach pozostawiono puste pola na reaii* styczne sceny winobrania (ryc. 64). W innem miejscu przeniesiono na strop dekorację posadzkową, jeszcze bardziej mieszając ze sobą żywioły natury, dodając natrętne ozdoby okolicznościowe, gałęzie, przedmioty zbyt* ku i naczynia stołowe, rozrzucone bezładnie jak po dzikiej hulance (ryc. 65). Religja i sztuka stały się urzędowe, nie stając się przez to subtelniejsze.