54
IG48
MiKułaJ OSTRORÓG PODt/jA&z.i' Kok. do Ossolińskiego W. Kanclerza Kor.
k t
17 Czerwca ię48.
Sam z owącl me ustają: jako powiedział poeta: „Zły mi dokucza, a trwoży inn.e dziesięć gorszych". Nieprzyjaciel co dzień umacnia się, większe zwytuęztwa odnosi. Dowcipu wielkiego i z natury żołnierz do tego czasu wstrętu me mając, possessyą bierze, i fortyfikuje się. na tttusi. Tak gdyby go przyszło odpędzać, trzebaby czoło zapocić. Nadzieja była, że Xiąże JMć Jeremi, jako udawano, miał dobry progres uczynić: ale się to nie weryfikuje, ponieważ przyszły uniwersały, wczora cztery Niedziele, od Czernichowa blisko granice, aby mu dodano ludu. W czem wielka trudność, aby v tak daleką krainę mogły mu przybyć, ponieważ PP. nie mogą zażywać takowej potęgi, jakiej zażywali przez te czasy w tamtych krajach przez poddanych swoich Ruś, która po wielkiej części rebełlizowała; i ufać jej nie mogą, ani ich użyć, tylko oczekiw ać ratunku z Polski, z Wielkiej Polski, z Litwy. Gdy przyszły wieści w ten ty dzień, że się gotuje na wszystkich trzech miejscach ;u już przyjechał JMP. Oberster Osiński z ludem ś. p. Króla JMci, a dziś1 wyjeżdża do Glinian miejseć obaczyć, kędyby mógł lud postawić; ponieważ też ustawicznie szlachta się zjeżdża, i jako do podobieństwa, że tam będzie obóz porządny, a drngi gromadzą miedzy Zasławiem i Konstantynowem, gdzie tam się ruszył JMP. Chorąży Koronny, do którego ściągają się przy Xięciu JMci Dominiku insi PP. z tamtych krajó>v. Atak, jeśli się pospieszą, mieliby przystojną wygodę, albo go zatrzymać, żeby dalej nie postępowa!. To pewaiie, że Tatarzy zaprowadzili do Kiymu obndwn IMMPP. Hetmanów ze wszyst-kieini innemi. Sam P. Sieniawski worały, który jako się pisało, za dobrem szczęściem dośtał się jednemu, który pomnąc, że Ojciec jego.... *), uwolnił go nie tylko ymtis, ale uczynił mu wrszelką uczciwość, odwiózłszy go w (30 koni. Przecie jednak ma dać za się 40,0(X) Talerów. Teraz JMP. Sieniawski przyjechał sam
*) W rękopismie coh oijuszezono.
4.