451
1649
.24 .Julii nieprzestąjąc, i szkodząc bardzo naszych w tahorze.
Die 23 Julii. Nasz trębacz posłany od wojska do Kozaków z listami, perswadując, aby Rpltej wiernemi byli, dobrze przyjęty, udarowany, i nazad tego dnia przyprowadzony inter strepitus jednak cordinuos urmorum, bo od zorzy średniej, aż do jutrzejszego południa, nieustając strzelano.
Jako poczęto die 21 Julii o zorzy strzelać, tak aż dziś, to jest 24 Julii o południu przestali. In hoc silentio (gdy oni zawołali, żebyśmy do nieb nie strzelali, i om do nas nie strzelać obiecali,) conyressus znajomych naszych, z znajomemi Kozakami, i rozmowy przyjacielskie. Compassio, że się krew Chrze-ściańska niewinnie leje. O domowe rzeczy pytali się niektórzy, aż za wał wyszedłszy. Tabakąśmy ich częstowali.
Eadem die JMP. Zaćwilickowski za prośbą Chmielnickiego i assekurowaniem jego przez list, jeździ’ do taboru Kozackiego. Gdzie Chmielnicki siłę mu urazów wojska Zaporowskiego ukazał. Żałośnie i to przypominał: „Żem ja WMPanu mówił, „póki będziesz Komjssarzem, (bo nim był, ale niedługo; póty wojsko Zaporowskie jak za ojca posiedzi: ale potem Boh toje znajet, szczo budet“. Prosił JMPana Zaćwdlichowskiego aby został u niego, obiecując mu wmzelką obser-vantiam, a żeby już nam niechciał adliaerere. Ale on ftdem ku Królowi JMci mając inteyram, powTÓcił z JMPanem Kisielem Chorążym Nowogrodzkim, który też z nim jeździł. Traktowali o ugodzie; ale nic nie sprawili.
Die 26 Julii. JMP. Sierakowski Pisarz Polny Koronny umarł, przed kilką dni wpół postrzelony. JMP. Stanisław Janicki eadem (Uf jeździł do liana, tentnjąe go, aby ponieważ nie jest od nas niczem lacess-itus, albo do ugody przystąpił, albo Kozaków odstąpił. Nihil eifecit, i owszem Han Panu Janickie mu deklarował, że ma nas w garści, i co dotąd żartowali, a my się im niepoddajemy, jutro nas za łeb wszystkich wywlecze. Za którą deklaracyą sprzysięgliśmy Jję wszyscy do ostatniego upadu stawać dffetmve, i zaraz dla sposobniejszej obrony na reti-ratę wał kopać, i taboru zmniejszać poczęto.
29.