207
nadraźony mając, rannych, postrzelonych z straży zwiodłem do taboru: pewien będąc, żeśmy sie mieli wszyscy trzymać umówionego sposobu. Lecz w nocy po odjeździe moim, nie* wiem co za consiHum nastąpiło, że IchMć zaraz puścili się komunui-kiem, porzuciwszy wszystkich, i tabor. Przede dniem dopiero dano mi znać. Zaczem ja nie pieszcząc pedogry, dopadłszy konia, z pułkiem moim na ostatku w tęż drogę puściłem się. A Kozacy i Tatarowie tabor wszystek ze wszystkiemi dostatkami na-szemi i armatą w,jęli; czeladź wozową i piechotę, kto ujść nie mógł, wysiekli■ srebra stołowe, splendory, namioty, pieniądze, owo zgoła uieoszaeowany łup wzięli. Tak s,ię tak uieszęzęsua odprawiła tragedya, a wojsko w rozsypkę przeszło dniem i nocą. U Wisły, drudzy do tych sie^pzas oparli. W boju nie zginęło w ięcej nad trzechset człowieka ; a drugim i nie przyszło do potkania. Znaczne jakieś skaranie Boże nad nami. Teraz w takim razu, że ntrapiona • ojczyzna omni dcstituła praesidio, WMMPanowie u ważyć raczycia. Bieżą w świat wszyscy: i ja w mojern zdrowiu ukaleczonem za niemi bieżę, a nie wiem gdzie. To samo przedsięwziąłem. Postradawszy wszystkich chudob moich, nie mając nigdzie kąta, i z ostatku w obozip wyzuty, do WMMPanów jadę; albo ratować, jeźli będzie jaki sposób, ojczyznę, albo z nią, jeżh fatalis przyszedł periodus (nie tako, jako maleroli udawali, ale z przodków moich starożytnych całą fulem ojc-zyznie praestando,) ginąc. Coimlmm jednak to na prędce rozumiem być. Wojsko .rozpuszczone revocare. Pana jako najprędzej obrać: saltem ku Lublinowi pospolite ruszenie accelem-re, któreby z nami i z sobą wespół, i wmjskiera jakiem ratowało ojczyznę. Zda mi się .to jeszcze: posłać ad rebellem, aby się upamiętał. Plura. da Pan Bóg, przybywszy. Teraz z te-m przed sobą tę pocztę, erpedio, a. siebie z usługami niemi łasce WMM. Panów jako najpilniej zalecam. — W Uchaniach 2!) Scptem-bris 1648.
WMć moich MM Panów brat i sługa Adam Kisiel z Brusidowa Wojewoda BeadawskL