212 WŁADYSŁAW' KOPYTDWSK]
mocno przylegającym do dna owrzodzenia, które się powiększa, ropieje dość obficiej a niekiedy i krwawi. Stan taki trwa pod opatrunkiem bezgnilnym od 4—5 tygodni; okres ten nazywamy okresem rozpadu wrzodu (stadium destructionis), a po upływie tego czasu nalot sadłowaty oddziela się i owrzodzenie zaczyna wytwarzać na całej powierzchni ziarninę. Podminowane brzegi owrzodzenia łączą się z dnem owrzodzenia przez wytworzenie ziarniny, a warstwa naskórka rozrasta się i zakrywa poprzednie owrzodzenie. Ten drugi okres, trwający zazwyczaj około 2-ch tygodni, nazywamy okresem zabliźnienia się (stadium reparationis), czas trwania jednatc zależy od wielkości i umiejscowienia i t. p. warunków
Ponieważ warstwa brodawek skóry zostaje we wrzodach wenerycznych zniszczona, tworzą się zawsze po zagojeniu mniej lub więcej widoczne blizny, z początku często żyvro zaczerwienione. Jeżeli zarazek szankra dostał się na djże, płaskie nadżarcie, otrzymuj 5my duże owrzodzenia płaskie, bez podminowanych brzegów, lecz zawsze pokryte nalotem. Po przedostaniu się zarazka do mieszków skóry, otrzymujemy owrzodzenia lejkowate, trwające długo : bardzo uporczywe w leczeniu, szczególniei w miejscach skóry, w których istnieje dużo włosów i gruczołów, np. w skórze moszny, warg sromowych większych, na wzgórku łonowym, między pośladkami i t. d. Owrzodzenia, powstałe w fałdach skóry i błon śluzowatych, przyjmują postać owrzodzeń szczehnowatych; spotykamy je na brzegu napletka, szczególniej często w obecności stulejki i w otworze stolcowym. Szankry te są bardzo bolesne i wymagają dłuższego czasu do zbliźnienia.
Wrzody weneryczne występują rzadko pojedyńczo, a zazwyczaj u jednego osobnika w kilku, a u chorych, nie dbających o swe zdrowie, nawet w kilkunastu ogniskach; najczęściej pojawiają się zaraz z początku, jak to wykazuje statystyka Fourniera, w liczbie 3—6 egzemplarzy. Ponieważ szankry mają dno szersze, niż otwór zewnętrzny, zdarza się nierzadko, że dna dwóch obok siebie leżących owrzodzeń łączą się, pozostawiając z wierzchu jeszcze mostek nienaruszonej skóry, która stopniowo rozmięka i rozpada się; otrzymujemy wtedy duże owrzodzenie o postaci nieforemnej i nieregularnych brzegach. Najczęściej zauważyć to można w rowku pozażołędziowym u mężczyzn, rzadziej na wargach sromowych większych u kobiet. Wobec znacznej liczby wrzodów w rowku pozażołędziowym i na wewnętrznej powierzchni napletka, szczególniej u chorych niedbałych, powstają obrzęk, napletka, którego nie można odprowadzić, skutkiem czego powstaje stulejka zapalna (phimosis). W następstwie tejże wewnętrzna powierzchnia napletka, a następnie i zewnętrzna może wskutek zastojów i ucisku ulec zgorzeli. Poprzedzają ją zazwyczaj : gorączka, silne bóle, cuchnący wyciek z worka napletkowego; w skórze prącia nad żołędzią wytwarza się ciemna plama, przechodząca wkrótce w czarną. Zmartwiała częśc skóry oddziela się, wytwarzając otwór w skórze napletka, przez który może przedostał się żołądź pracia; natychmi ist skutkiem