228
FRANCJA
mogło być nic innego, jak utrwalenie tego stanu rzeczy przez wprowadzenie w życie wszystkich postanowień traktatowych i przez zagwarantowanie bezpieczeństwa międzynarodowego. W tej pracy nad organizacją pokoju Francja oparła się zrazu przede-wszystkiem na tych organach, które przedłużały pracę konferencji pokojowej: na ra dzie najwyższej i konferencji ambasadorów, potem zaś coraz konsekwentniej na Lidze Narodów. Odegrała pierwszorzędną i — obok Anglji — decydującą rolę na licznych konferencjach międzynarodowych pierwszych lat powojennych i w przewlekłych rokowaniach, które miały rozwiązać tak żywotną dla niej sprawę reparacyj niemieckich. Gdy targi o wysokość tych świadczeń i sposób ich uiszczania nie dawały rezultatu, a konferencja genueńska 1922 r„ do której Francja od początku odnosiła się scep tycznie, sprawy tej wcale nie posunęła naprzód, lecz doprowadziła tylko do zbliżenia niemiecko-sowieckiego, rząd Poincare’go zdecydował się na początku r. 1923 na zastosowanie przewidzianych w traktacie sankcyj: wbrew Anglji, a z teoretycznem raczej poparciem Belgji i Włoch, Francja zajęła zagłębie Ruhry dla uzyskania „ga-ranties productives“. Udało jej się przeła mać bierny opór Niemiec, a zarazem uniknąć zbrojnego konfliktu, ale właściwy cel nie został osiągnięty, ponieważ kryzys finansowo-gospodarczy, w jakim się znalazły Niemcy, uniemożliwiał wyegzekwowanie reparacyj w przewidzianych pierwotnie rozmiarach, które w dalszych układach zostały coraz bardziej redukowane aż do zupełnej wkońcu likwidacji tej najdrażliwszej sprawy pierwszego okresu powojennego. Skończył się on właściwie z chwilą, gdy po zwrocie polityki francuskiej w kierunku ugody z Niemcami, który przywrócił też za chwianą solidarność francusko-angielską, doszło w październiku r. I925 do układów lokarneńskich. Nie dały one tego ogólnego zabezpieczenia pokoju, jaki projektował rok przedtem protokół genewski, albowiem ta najszczęśliwsza inicjatywa francuska, ściśle oparta o Ligę Narodów, upadła z powodu zmiany w stanowisku Anglji. W każdym razie jednak Locarno zdawało się zabezpie czać przynajmniej wschodnią granicę Francji w sposób tak skuteczny, że skróciła ona okupację Nadrenji i przystąpiła do współpracy z Niemcami na terenie Ligi, do której przyjęto Rzeszę w r. 1926.
4. Obrona pokoju. Mimo trudności, jakie się wyłoniły przy ustaleniu nowego składu Rady Ligi Narodów, pokój zdawał się utrwalony tern bardziej, że niebawem udało się też doprowadzić dyplomacji francuskiej do załagodzenia stosunku do Włoch, chwilami bardzo naprężonego. Tak samo jednak, jak nie dał się urzeczywistnić plan federacji europejskiej, wysunięty w r. 1930 przez A. Brianda, zarazem jednego z twórców Locarna, tak też zawiodły nadzieje oparte na koncepcji zgodnego współdziałania czterech wielkich mocarstw europejskich, do której spodziewano się nawet wciągnąć piąte. Związek sowiecki. Ta koncepcja rozluźniła tak ścisły dotąd związek między Francją a jej naturalnymi sojusznikami wschodnimi, Polską i Małą Ententą, osłabiła Ligę Narodów po okresie jej największego znaczenia, ostatecznie zaś upadła na zwołanej z przedwczesnym optymizmem konferencji rozbrojeniowej 1932 r. .Konkretne i realne propozycje francuskie, które pracę nad organizacją pokoju miały uwieńczyć przez ograniczenie i redukcję zbrojeń, rozbiły się z jednej strony o hasła utopijne, głoszone przez Sowiety, a z drugiej strony o stanowisko tych państw, które nie chciały się krępować żadnemi zobowiązaniami międzynarodowemu Wśród tych państw, z których Japonja właśnie podczas konferencji rozbrojeniowej rozpoczęła walkę z Chinami, znalazły się od początku r. 1933 t. j. od objęcia władzy przez Hitlera również i Niemcy. Wśród ponawianych zapewnień, że gotowe są do bezpośredniego porozumienia z Francją, nietylko wystąpiły one znowu z Ligi, ale zaczęły też obalać jednostronnie postanowienia traktatowe, dając hasło do ogólnego wyścigu zbrojeń. Stąd nawet po usunięciu jedynej konkretnej sprawy spornej między Niemcami a Francją przez powrót Zagłębia Saary do Rzeszy na skutek plebiscytu 1935 r., stosunki obu tych państw pozostawały napięte. Wojna zaś abisyńska i wojna domowa hiszpańska nadwerężyły też na nowo ętosunki Francji z Włochami. Nie wynagrodził jej tego traktat z Sowietami, na szczęście natomiast wśród nowego kryzysu politycznego Europy utrwaliło się porozumienie francusko-angielskie, najlepsza gwarancja pokoju. Nie zaniechała też Francja swych stałych dążeń do uzupełnienia ogólnego paktu Ligi z jednej strony, a traktatów między poszczegól-nemi państwami z drugiej strony, przez sy-