253
KOMITET NARODOWY POLSKI W PARYŻU
gdyż główne dowództwo wojsk sprzymierzonych dobrze wiedziało, ile dywizji niemieckich byłoby zwolnionych na front zachodni, gdyby państwa centralne były zabezpieczone w Polsce przez aktywną pomoc Polaków. Dlatego też Komitet wszelkiemi dostępnemi sobie drogami starał się wpływać na koła kierownicze w Polsce, przestrzegając przed posunięciami, które mogły służyć za dowód przyłączenia się Polski do obozu państw centralnych, coby w dalszej logicznej konsekwencji uniemożliwiło udział Polski w bliskich rokowaniach pokojowych, w gronie państw zwycięskich. Zdrowy instynkt narodu, pomimo izolacji, dobrze to rozumiał, lecz niestety dużo szkody wyrządził brak zorganizowanej współpracy i porozumienia między Komitetem a kierowni-czemi czynnikami w kraju. Były wprawdzie epizodyczne spotkania emisarjuszy z Polski z przedstawicielami Komitetu w Sztokholmie, a później w Szwajcarji (misja Eustachego Sapiehy z ramienia Rady Regencyjnej), lecz poza wzajemną informacją, próby te nie dały pozytywnych wyników i nie doprowadziły do koniecznego uzgodnienia stanowiska i metod pracy w dziedzinie polityki zagranicznej.
Tymczasem utworzony w Warszawie rząd Świerzyńskiego (23. X. 1918 r.), składający się z członków i sympatyków Międzypartyjnego Koła Politycznego, zwrócił się do Komitetu z prośbą o reprezentowanie państwa polskiego ,,wobec wszystkich mocarstw koalicyjnych i St. Zjednoczonych i pełnienia tego zadania aż do chwili, gdy rząd polski będzie mógł w nich akredytować przedstawicieli specjalnych": Utworzony w grudniu 1918 r. sejm dzielnicowy w Poznaniu stwierdza w swojej rezolucji, że „póki rząd polski, złożony z przedstawicieli wszystkich dzielnic, nie zamianuje swoich urzędowych przedstawicieli przy rządach koalicyjnych i na kongres pokojowy, sejm dzielnicowy pozostawia obronę naszych spraw Komitetowi w Paryżu".
Pomimo to wypadki w Polsce, jak złożenie władzy przez Regencję w ręce Piłsudskiego i utworzenie rządu lewicowego Mo-raczewskiego, w którym Wasilewski został ministrem spraw zagranicznych, a więc dojście do władzy czynników przeciwnych Komitetowi, doprowadziły do zasadniczego kryzysu, którego zewnętrznym objawem była notyfikacja, z pominięciem Komitetu, o powstaniu państwa polskiego (16. XI.
1918 r.) do prezydenta Wilsona i rządów angielskiego, francuskiego, włoskiego i japońskiego, jakoteż i do rządów państw centralnych, podpisana przez Piłsudskiego i Filipowicza. Poza tern Piłsudski zwrócił się do Focha i za jego pośrednictwem do prezydenta Wilsona, z prośbą o zgodę, „aby polskie oddziały wojskowe, skupione pod sztandarem Ameryki, jakoteż wojska polskie, będące obecnie częścią armji francuskiej, zostały możliwie prędko skierowane do Polski i włączone do armji polskiej". W rezultacie Foch odesłał powyższy telegram prezesowi Komitetu z uwagą, że to sprawa nie francuskiego naczelnego dowództwa, lecz Komitetu, jako politycznej władzy nad samodzielną armją polską.
Dla uniknięcia zarysowującego się konfliktu z Warszawą, Komitet postanowił wydelegować do kraju Stanisława Grabskiego, który po szeregu konferencyj z Piłsudskim zatelegrafował do Komitetu stwierdzając, że rokowania z Naczelnikiem Państwa „ustaliły jedność w sprawie granic Polski, przedstawionych przez Komitet z pewnemi zmianami na wschodzie ze względów strategicznych" i, że „Piłsudski uznawał, że Polska stoi w rzędzie państw koalicji, był gotów wejść w stan wojny z Niemcami, poddać organizujące się w kraju wojska pod zwierzchnie dowództwo naczelnego wodza Ententy marszałka Focha..., powierzyć Komitetowi reprezentację Polski w rokowaniach między aljantami 1 na kongresie pokojowym, przy jednoczesnej jego reorganizacji przez powiększenie go reprezentantami z kraju i rewizji konwencji militarnej, zawartej przez Komitet z rządem francuskim, stosownie do potrzeb formowania wojska w kraju, a nie zagranicą". Nato jednak, żeby tak ustalone stosunki Komitetu z Warszawą mogły dać pełny rezultat i żeby przedstawicielstwo polskie na konferencji pokojowej mogło mieć odpowiedni autorytet, niezbędnem było ustąpienie partyjnego gabinetu Moraczewskiego, a stworzenie rządu narodowego, opartego o pełne zaufanie i poparcie narodu. Nastąpiło to 16. I. 19x9 r. z chwilą nominacji gabinetu Paderewskiego. Paderewski zakomunikował Komitetowi żądanie Piłsudskiego, żeby dokooptowano 10 nowych członków, i żeby członkami delegacji na konferencję pokojową zostali: Dmowski, Paderewski i Wasilewski. Komitet postanowił przyjąć desygnowanych przez Naczelnika Państwa