5
NACZELNY KOMITET NARODOWY
lit Śliwiński (zast. Władysław Sikorski), Zdzisław hr. Tarnowski (zast. Stanisław hr. Badeni), dr. Bolesław Wicherkiewicz (zast. ks. dr. Józef Zajchowski), Wincenty Witos (zast. Władysław Długosz), Edmund Zieleniewski (zast. Jan Kanty Federowicz).
N. K. N. podzielił się na dwie sekcje: zachodnią w Krakowie pod przewodnictwem prof. W. L. Jaworskiego i wschodnią we Lwowie, którą prowadził Tadeusz Cieński. Każda sekcja postanowiła utworzyć trzy departamenty: wojskowy, organizacyjny i skarbowy; na czele departamentu wojskowego w Krakowie stanął Władysław Sikorski, we Lwowie — Aleksander hr. Skarbek.
3. Pierwszy rok. Klęski armji austrjac-kiej, zajęcie Lwowa i posuwanie się Rosjan poza San bardzo szybko ograniczyły teren werbunku do 1 .egjonów oraz wpłynęły na zlikwidowanie się Legjonu Wschodniego. Czynna była wyłącznie Sekcja Zachodnia N. K. N. i jedynie realny — Legjon Zachodni. Podstawę jego stanowiły oddziały strzeleckie. W ich imieniu Piłsudski dn. 2i. VIII. zgłosił przystąpienie do Legjonów Polskich. Zostały one uznane za ich pułk pierwszy. Dalszy werbunek oraz resztki Legjonu Wschodniego utworzyły II Brygadę. Mianowana przez komendę austrjacką Naczelna Komenda Legjonu została wraz z II Brygadą wysłana na front w Karpatach Wschodnich.
Rozwiązanie Legjonu Wschodniego, potępione dnia 20. X. przez większość N. K. N. spowodowało rozwiązanie się Sekcji Wschodniej oraz secesję z N. K. N. przedstawicieli Narodowej Demokracji i konserwatystów podolskich. Postępy ofensywy niemieckiej w Królestwie skłoniły Piłsudskiego do zawiązania Polskiej Organizacji Narodowej (P. O. N.), której przedstawiciele, W. Jodko i M. Sokolnicki, zawarli z komendą niemiecką umowę (2. X.), uznaną w zasadzie przez Piłsudskiego. Powstanie tej nowej tajnej organizacji wzmogło tarcia w obrębie N. K. N. jako sprzeczne z jego uchwałami w sprawie Królestwa, jednakże wraz z cofnięciem się ofensywy niemieckiej P. O. N. przeniosła się na Śląsk Cieszyński i połączyła z N. K. N. (22. XI.), wyznaczając do jego składu M. Sokolnic-kiego i prof. W. Tokarza. Z powodu ewakuacji Krakowa N. K. N. przeniósł się do Wiednia, gdzie obrał prezesem Jaworskiego, departament zaś wojskowy umieścił się w Na-wsiu pod Jabłonkowem. Departament ten, pod szefostwem Wł. Sikorskiego, zajmujący się w imieniu N. K. N. organizacją Legjonów i sprawujący opiekę nad Legjonami, był jego właściwym organem i stał się też wkrótce najistotniejszą jego częścią. Zaopatrzył on oddziały ochotnicze w mundury i broń, zorganizował formacje pomocnicze (sanitarne i inne), przeprowadzał energicznie werbunek, odsyłając do oddziałów frontowych niezbędne uzupełnienia pod postacią żołnierza wyćwiczonego i umundurowanego. Dn. 19. XI. komenda austrjacka zakazała werbunku z pośród poddanych austrjackich; Legjony miały „wejść na etat śmierci". Był to okres najbliższego współdziałania N. K. N. z Piłsudskim. „Jako rycerze walczący musimy mieć nietylko siłę ramienia, lecz także moc głowy i serca. Tern uzupełnieniem jest zjednoczenie narodu w N. K. N. Rozum stanu musi uzupełnić naszą pracę i krwawe ofiary" — temi słowy kończył Piłsudski swój toast na cześć N. K. N. w ręce prezesa Jaworskiego (22. XII. 1914).
Ustalenie się ofensywy mocarstw centralnych na linji Nidy i Pilicy wywołało postanowienie N. K. N. przeniesienia Departamentu Wojskowego w celach werbunku do Królestwa; w końcu grudnia uzyskał on zgodę komendy austrjackiej na osiedlenie się w Sławkowie, skąd w lutym przeniósł się do Piotrkowa; podległe zaś mu formacje uzupełniające Legjonów ze Suchej przeniesione zostały do Bolesławia w Olkuskiem, następnie do Rozprzy.
Z tą chwilą rozpoczął się nowy okres: działalność na terenie b. zaboru rosyjskiego. Wywołało to oczywiście wielkie ataki na N. K. N. ze strony żywiołów wrogich mocarstwom centralnym, albo też tylko obawiających się zgubnych następstw w razie niespodziewanego powrotu Rosjan. Dla samej działalności N. K. N. praca w Kongresówce stworzyła ogromny nowy zakres i dodała wielkiej energji. Przebywające na emigracji, w Wiedniu, prezydjum N. K. N. odcięte było od Galicji, w ogromnej większości zajętej przez wojska rosyjskie. Niepowodzenia Austrji właśnie w Galicji wywoływały u władz naczelnych c. i k. monarchji niechęć i rozczarowanie do Polaków, a przynajmniej upadek ambicji podjęcia sprawy polskiej, co wraz z przewagą wojenną oddawało ją w ręce niemieckie. Wyrazem tej