703
LUDNOŚĆ
Do otrzymania obrazu syntetycznego nie nadają się tego rodzaju współczynniki grupowe. Różnemi metodami można otrzymać liczby dające ogólną charakterystykę demograficzną społeczeństwa, nie zniekształconą różnicami jego struktury. Należy tu prze-dewszystkiem t. zw. standaryzacja współczynników dla różnych społeczeństw na podstawie zaobserwowanych w rzeczywistości współczynników grupowych, ale w założeniu pewnej stałej struktury ludności, jednakowej dla wszystkich społeczeństw porównywanych. Sposób ten w pewnych granicach umożliwia porównania, ale jest mało precyzyjny i metodycznie wadliwy. — Dla zgonów metodą bezwzględnie poprawną i precyzyjną, ale uciążliwą jest obliczenie tablicy wymieralności i miar opartych na tablicy: prawdopodobieństw zgonu w zależności od wieku, porządku wymierania generacji, przeciętnego trwania życia. Przeciętne trwanie życia noworodka lub jego odwrotność — współczynnik umieralności w ludności zastojowej — daje zupełnie ścisłą i dogodną, bo wyrażoną jedną liczbą miarę ogólną umieralności, uniezależnioną od przypadkowych różnic struktury ludności. Badanie bardziej szczegółowe musi oczywiście uwzględnić obok tej jednej liczby także szczegóły kształtowania się umieralności w zależności od wieku.
Ogólny obraz syntetyczny stosunków demograficznych dają miary oparte na pojęciu ludności ustabilizowanej, przede-wszystkiem współczynnik „prawdziwego" rocznego przyrostu i współczynnika reprodukcji „netto" (ob. wyżej dział A p. IV 3). Miary te dają obraz skutków, do którychby w ostatecznym wyniku doprowadziła istniejąca w pewnym momencie płodność i umieralność, gdyby społeczeństwo rozwijało się bez zakłóceń, pod wpływem tej właśnie płodności i umieralności.
Obliczenie miar opartych na ludności ustabilizowanej wymaga znajomości 1) struktury ludności według wieku i płci, 2) podziału urodzeń według wieku matek, 3) podziału zmarłych według wieku i płci, oraz obliczonych na podstawie tych danych: 4) współczynników płodności z uwzględnieniem wieku matek, 5) tablic wymieralności. Nie zawsze rozporządzamy odpowiedniemi danemi statystycznemi. Sam rachunek jest również dość kłopotliwy. Mimo to w ostatnich latach dokonano wielu obliczeń, opartych na pojęciu ludności ustabilizowanej. Obliczenia te przyczyniły się do wydatnego pogłębienia znajomości stosunków demograficznych, a także od spopularyzowania istoty zagadnienia demograficznego chwili obecnej.
Ze względu na trudność obliczeń miar ścisłych i występujący często b.ak materj„-łów statystycznych proponowano różne miary zastępcze, łatwiejsze rachunkowo, ale często metodycznie wadliwe. Na uwagę zasługuje stosowane przez statystyków amerykańskich obliczenie na podstawie spisu ludności stosunku liczby małych dzieci (np. w wieku poniżej 5 lat) do liczby kobiet w wieku rozrodczym. O ile znana jest odpowiadająca danej ludności tablica wymieralności, można tą drogą dojść do miary, odpowiadającej pojęciu współczynnika reprodukcji netto, chociaż obliczenie jest wykonywane z grubem przybliżeniem. Sposób ten zaleca się wielką prostotą rachunku i nie wymaga posiadania szczegółowych danych, dotyczących ruchu naturalnego ludności.
1. Obraz ogólny. Tylko dla kilku państw rozporządzamy statystyką, sięgającą wstecz poza wiek XIX; w większości państw prawidłowa statystyka zjawia się dopiero około połowy wieku XIX lub nawet później. Można jednak dla całości Europy oszacować liczby urodzeń i zgonów poczynając od początku tego wieku. Tablica 7, zaczerpnięta z Małego Rocznika Statystycznego, w okresach dawniejszych oparta jest na szacunkach Sundbarga.
Dla okresu po r. 1927 brak liczb doty-czącj’ch Związku Sowieckiego.
Konstatujemy co następuje: Liczby bezwzględne urodzeń nieprzerwanie rosną aż do ostatniego uwzględnionego okresu przedwojennego (lata 1901—1910); po wojnie w latach 1924—1927 liczby urodzeń są już niższe, mimo znacznego zwiększenia się ludności. W następnych okresach, licząc bez Związku Sowieckiego, znajdujemy dalsze zmniejszanie się liczb urodzeń. Spadek ten przejawiłby się również po włączeniu Z. S. R. R., gdzie spadek urodzeń według wszelkiego prawdopodobieństwa postępował bardzo szybko. Liczby zgonów od początku wieku XIX rosną także, ale powolniej aniżeli urodzenia i tylko do końca w. XIX, po-