Magazyn 568

Magazyn 568



IÓ2 WACŁAW SIEROSZEWSKI

aż w końcu zostały tylko pojedyncze drzewa, zwieszone nad promienną głębią.

—    Mój Boże, jakże to blizko! — nie mógł wstrzymać okrzyku Paweł.

—    Nie patrz!... nie zaglądaj!... śpiesz się!... Takie miejsca szybko przechodzić trzeba.

Szli więc szybko, stąpali na oślep, gdyż zmrok zawsze jeszcze zasłaniał tor drogi. A przecież dość było pośliznąć się, jeden fałszywy krok uczynić!... Paweł czuł, że miał nerwy, jak struny, napięte. Nie patrzył w przepaść, lecz ciągle ją widział jasną, spokojną, tajemniczą, przemawiającą głosem potoku, ryczącego na jej dnie. Nogi mimowoli uciekały mu w przeciwną stronę,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Magazyn 568 * 2Ó2    WACŁAW SIEROSZEWSKI pan Stefan razem z drugim Czuk-  &nbs
Magazyn 500 94 WACŁAW SIEROSZEWSKI niu, w wielkich karmazynowych kapeluszach, stały śliczne »mu-ch
Magazyn 502 96 WACŁAW SIEROSZEWSKI skrzeczało tak przejmująco, że Mieczyś schwycił brata za rękę.&
Magazyn 506 100 WACŁAW SIEROSZEWSKI jąc kompas i pnie drzew, jak to radzą podróżni. Nic mu one nie
Magazyn 508 102 WACŁAW SIEROSZEWSKI blado-zielonem sitowiem, wysoką trawą, krzewami olszyny i po-c
Magazyn 510 104    WACŁAW SIEROSZEWSKI wpatrując się w jej głąb ciekawie, gdyż w te
Magazyn 512 IOÓ WACŁAW SIEROSZEWSKI wniany, w ziemię wetknięty, a dalej dymiące jeszcze ognisko?..
Magazyn 514 Io8    WACŁAW SIEROSZEWSKI Nie był jednak cyganem, gdyż miał brodę rudą
Magazyn 516 IIO WACŁAW SIEROSZEWSKI pytał po chwili. — Szkoda, dawno soli nie jadłem. Czyje wy dzi
Magazyn 518 12 WACŁAW SIEROSZEWSKI Pany też takie zaciekłe, żeby mię za jedną marchewkę zabili...&
Magazyn 526 120 WACŁAW SIEROSZEWSKI nawidzę... — szeptał, gdy Wałek rwał na nim koszulę, aby go&nb
Magazyn 528 122 WACŁAW SIEROSZEWSKI rzekł nagle, wstał, przetrząsnął kieszenie chłopców, zabrał sc
Magazyn 530 124 WACŁAW SIEROSZEWSKI —    O Boże!... Ratunku!... Mamo!... Uduszę się
Magazyn 532 I2Ó WACŁAW SIEROSZEWSKI —    Popłyniesz? —    Popłynę...
Magazyn 534 128 WACŁAW SIEROSZEWSKI zerwał się i zaczął szukać swego łuku i strzał. —   
Magazyn 536 13° WACŁAW SIEROSZEWSKI —    Ach, daj mi pokój! Nie położę się. Przecie
Magazyn 538 132 WACŁAW SIEROSZEWSKI siebie w oświetlone koło czerwonym blaskiem ognia. Nakrywszy b
Magazyn 540 >34 WACŁAW SIEROSZEWSKI tego zwolna zaczął się tworzyć ruch jakiś, zygzaki, skręty
Magazyn 542 ■3^ WACŁAW SIEROSZEWSKI nogi bolały go bardzo, nie chciało mu się ruszyć, choć kudłaty

więcej podobnych podstron