*
ra Zaroyas opowiadały missyonarzom: „iż w dawnych wiekach niewiasta cudownej piękności, urodziła w czystości dziecie równie piękne, które wyrosło na męża, a ten czynił w świecie niepojęte cuda, aż w dawnym czasie i w obec zebranego ludu, wzniósł się ku niebiosom i przemienił się w słońce, jakie dziś widzimy.“ Chińczycy uogólniają tę naukę. Według nich: „święci, mędrcy i wyswobodziciele narodów rodzą się z czystej dziewicy. W ten to sposób miał się urodzić Heou-tsi, naczelnik dynastyi Tcheou. Kiang-Yuen, która poczęła przez wpływ Chang-ty, urodziła pierwszego syna bez boleści i bez zmazy, etc.“
Są zakonnicy i zakonnice w Chinach, są tćź i u Meksyka-nów 1). Cóż to za zgodność pomiędzy narodami tak róźnemi wo-byczajach, w charakterze, w języku, w wierze i klimacie!
Po dziewictwie stan wdowi używał wszędzie poważania ludzi, a co jest bardzo godnem uwagi, to, że śród mnogich pochwał, którerni ten stan obsjpali pisarze wszelkiego rodzaju, nie znajdujemy nigdy wzmianki o losie dzieci tych wdów, a z ląd dla nas jest rzeczą widoczną, że tylko świętość stanu wdowiego oceniano.
Znamy powszechne wyobrażenia Hebrajczyków o ważności małżeństwa i o hańbie przywiązanćj do niepłodności: wiadomo, że wedle ich pojęć najpierwsze błogosławieństwo życzyło uwiecznienia- rodzin. Skądże więc naprzykład te ogromne pochwały Judyty, za połączenie czystości z siłą przepędzenia pięciu lat w domu Manassesa, swego męża, bez dania mu potomstwa? Cały lud, który wyswobodziła śpiewał jćj: „Jesteś radością i zaszczytem twojego narodu, bo działałaś z męską odwagą i serce twoje zahartowało się, boś ukochała czystość, a utraciwszy swego małżonka, nie chciałaś zaślubiać innego 2).“
Jakże to? Czyliżby kobieta wchodząca w powtórne związki, grzeszyła przeciw czystości? Nie, zaiste, ale zdaje się wyrzekać uświęcenia, i jeśli przenosi stan wdowi, będzie chwaloną w każdej chwili trwania onegoź, na wszystkich końcach kuli ziemskiej wbrew wszystkim przeciwnym przesądom.
Prawo Yeda w Indyach wyłącza od wspólności dziedzictwa z innćmi dziećmi syna wdowiego, a Kolbe poucza mnie, iż u Hot-tentotów kobieta idąca drugi raz za mąż, obowiązana jest uciąć sobie palec. ;
U Rzymian taż sama cześć dla wdowieństwa, taż sama niełaska w razie powtórnego związku nawet po zupełnćm prawie za-
1) M. de Guignes, Voyage a Pćkin, tom II, pag. 367 368.— M. de Hum-bold, Yue des Cordilićres, etc. in 8o, Paris, 1816, tom I, p. 237 238.
2) Judith, XV, 10—11; XVI, 26.