65
Lecz jeżeli obecność wrażeń zewnętrznych takie prawdziwie niepokonalne nasuwa trudności, by wytłómaczyć jedność świadomości tych wrażeń, to już wprost niemożliwą rzeczą wytłómaczyć ją zgodnie z hypotezą materyalistyczną wówczas, gdy tych wrażeń wcale niema. Jakżeż to pogodzić jedno z dru-giem: ruchu niema, bo wrażeń niema, a ja mimo to czuję, że wrażeń nie mam? Jakżeż, czyż to: „ośrodek psychiczny44 wie, że nic nie czuję? Ale w jakiż sposób może on wiedzieć o tern, skoro nie może być w ruchu, a nie ma ruchu, bo nie otrzymał wrażenia! Jeżeli świadomość jest tylko skutkiem spotęgowanej czynności „ośrodków psychicznych44, to prawdziwie niepojęty cud, jak mimo braku tej „spotęgowanej czynności ośrodków psychicznych44, świadomość istnieć może i to wręcz przeciwna, bo wie o sobie, że się nie rusza, mimo, że tylko przez ruch powstaje?! A więc znów uciec się musimy do nieznanego X, które kontroluje ruchy molekularne nietylko ośrodków psychicznych, tj. mózgu, ale całego ciała — bez niego, bez tego X, bez duszy duchowej, której tak nienawidzą materialiści, powyższe zjawiska pozostaną na zawsze: wielką tajemnicą — uolliy dunkel.
W końcu nie ulega wątpliwości, że np. kolor nie wcho dzi do zmysłu jako rzecz gotowa, bo w świecie zewnętrznym są tylko wibracye eteru, te udzielają się nerwom, a ich drgania naszemu subiektywnemu uczuciu przedstawiają się kolorami. Dodajemy zatem coś więcej do ruchu nerwowego, który ■w swej wewnętrznej istocie pozostaje zawrze ten sam. bo chociaż odbywa swe ruchy raz szybciej, raz wolniej, to jednak zawsze ta sama stota nerwowa wibruje. Podmiotowe zatem uczucie koloru jest już naszym wyrobem. Tak samo ma się rzecz z tonami, z odległością, wysokością, głębokością itd. przedmiotów; każdy więc zmysł w swoich wrażeniach zawsze zawiera część podmiotową, subjektywną, której w żaden sposób nie można wytłómaczyć przez ruch materyi.
Pomijamy na razie pamięć, samowiedzę, wolną wolę i rozum, gdyż pomówimy o nich w części drugiej. Jakiż więc
NIEŚMIERTELNOŚĆ OUSZT. 5