page0164

164

Niechaj gada co chce. Wysłuchajcie w milczeniu i pozostawcie go w przekonaniu, że on ma racyę. Oczywiście potrzeba do tego mieć wolę, by powstrzymać swój język, który „świerzbi*. Natomiast podczas jego rozprawiania, wy możecie tembardziej myśleć i oceniać krytycznie jego wywody. Zaś dar krytyki jest jednym z najcenniejszych, który wam pomoże do osiągnięcia waszego celu. Nawet można wprost powiedzieć, że dar ten jest niezbędnym. On to bowiem pozwala oceniać prędko i pewnie proponowany wam interes, rozróżniać natychmiast jego słabe strony, odkrywać kryjące się w nim dla was korzyści lub niebezpieczeństwa. Amerykanie wyrugowali zupełnie z interesów gadulstwo i rozprawianie, nietylko jako wadę szkodliwą, ale i jako niepotrzebną stratę drogiego czasu. W mnóstwie ich biur zobaczyć zawsze można w miejscu widocznem dużą kartę z uderzającym zdała napisem: „Pracującym nie zabierać czasu*. A gdy tylko klient gaduła rozpuścić chce swój język, Amerykanin spokojnym, lecz wymownym ruchem ręki, wskazuje mu ten napis i jego potok wymowy przerywa.

Znanem jest każdemu przysłowie Anglików: „Time is money*, czyli: „Czas to pieniądz*, mniej znaną jest natomiast odpowiedź bogatego Amerykanina, którą dał tenże człowiekowi, proszącemu go o „tylko dwie minuty rozmowy*. Amerykanin odpowiedział: „Wolę panu dać sto dolarów (pięćset koron), gdyż dwie minuty mojego czasu, są dla mnie więcej warte*.

Kto prowadzić chce wielkie interesy, ten musi

http://rcin.org.pl