page0166

page0166



164 PLATON.

miesiąc, a jego urzędowanie doprawdy było pełne kłopotów. Musiał przygotowywać biesiady, ściągać składki    czuwać nad po

rządkiem i przyzwoitością podczas schadzek. Dopóki żył Platon, cenzorowie trzymali się ustnych instrukcyi, ale już Speuzyp, a po nim Xe no krat es uważali za potrzebne ułożyć stałe, biesiadne ustawy (vóuoi cuu.7r0Tix.01), aby zapobiedz wybrykom, szerzącym się po innych szkołach 1).

Biesiady Akademii, w części opędzane z dochodów osobistych Platona, a w części z dobrowolnych składek, wynoszących mniój więcej \xj2 drachmy od głowy miesięcznie, niebawem dostąpiły szerokiego rozgłosu. Były nietylko rozrywką po trudach wspólnćj, wytężonćj pracy, lecz i środkiem skutecznym łączenia nowych członków z dawniejszymi serdeczną przyjaźnią. Najłatwiej przy jedzeniu ludzie się kojarzą, wtedy najchętniej odsłaniają tajniki dusz swoich. To też starożytni zawsze uważali biesiadę za akt uroczysty, poprzedzany ofiarą lub modlitwą. Zęby jednak mogła utrzymać się na tćj wysokości, nie powinna nigdy zamieniać się w czysto zmysłowe używanie, lecz zawsze byc podnietą dla radości duchów. Platon i następcy jego potrafili w tern zachować szczęśliwą miarę, rychło utracona przez inne, podobne instytucye. Biesiady miesięczne 1 roczne w Akademii, ożywiane swobodną, nieraz genialną dysku-syą; przeplatane śpiewami lub opowiadaniem wesołych dykteryjek, zrobiły tak głęboką brózdę w umysłowości greckiój, że Sym pozy urn stało się nową formą literacką, która przez Xeno-fonta i Platona podniesiona do wysokićj doskonałości, pilnie naśladowaną była w starożytności aż do Makro biusza w piątym wieku po Chr., a jeszcze w nowszych czasach nieraz uprawianą. Zaiste głównćj przyczyny tak niezwykłego zjawiska szukać należy w dowcipie i sztuce rozmawiania pierwszych Akademików, ale było przecież i to niemałą zasługą, że umieli przy stole zachowywać wstrzemięźliwość i pewien wyższy nastrój umysłów. Gdy biesiady niby braterskie innych szkół wyradzają się w hulanki bezmyślne, zebrania towarzyskie Akademików do końca zasługują na piękną pochwałę, niegdyś im przez Timoteusza przyznaną, syna wielkiego

Porów. W i ] a m o w i t z - M o el 1 en d o r f. Antigonos von Karystos, p. 2Ó4, sq. O ustawach biesiadnych zob. Athcn Deipn. V. p. 18Ó Kto chce mieć pojecie o nie-filozolicznych ucztach, niech przeczyta tamie początek IV. księgi.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0178 164 - pojąć, gdyż jego siły duchowe są jeszcze za mało rozwinięte: musi ona zatem wystąpić
page0172 170 PLATON. i trochę piskliwy, co przy silnej budowie jego ciała było podobną sprzecznością
page0108 io6 PLATON. Gdy dziecko śpi na górze Himettus, pszczoły składają miód w ego ustach, w zapo
page0168 166 PLATON. cza, żeby nad bramą jego domu wyryte były słowa: »kto nie zna geometryi, niecha
page0178 176 PLATON. przeclewszystkiem czcić go jako twórcę matematycznej metodyki i terminologii1).
page0196 194 PLATON. gadkowych ustępów, przerażenie jego nie znało granic i oddał się zupełnie Filis
page0102 NAZWY OSOBOWE — ANTROPONIMIA jego zmiany, reprezentuje osobę trwale, przez cale życie, inac
page0108 104 oczach potężna grała imaginacja; znać było, że dostarczała cudownych obrazów
page0110 ioS PLATON. niego odżył na nowo, a jak ojcowie pierwszych wieków kościoła przyznawali mu mi
page0112 112 znaczy nadużywać jego słabości lub szczerości, to nie znaczy także zniewolić go do służ
page0113 WROŃSKIEGO ŻYCIE I PRACE. 103 dzieleń u; że było rodzajem powszechnego noniusa. Z końca teg
page0120 118 PLATON. poufalą zażyłością, nie krępowani żadnemi przepisami, najczęściej aż do śmierci
page0122 120 PLATON. wyobraźni domagała się praw swoich. A otaczał ich chór słuchaczy niepospolity,
page0124 T 22 PLATON. rościć sobie pretensye do chlubnćj karyery Ale przekonał się niebawem, jak pis
page0130 128 PLATON. układzie ciał, które od dziesięciu tysięcy lat zawsze malowane tym samym sposob
page0131 131 rania inseratów i ogłoszeń. To nie było złe zajęcie, gdyż obok dobrego zarobku, pozwala
page0132 130 PLATON. nauki, kończy taką modlitwą: »0 bogowie w Saisl wspomnicie na wszystkie dobre r
page0134 132 PLATON. sobą w naukach. Egipt miał zawsze lekarzy, ale nigdy umiejętnej medycyny, bo ta
page0136 134 PLATON. bóg egipski, według wiary ludowej, ma towarzyszkę a z nią jednego syna, która t

więcej podobnych podstron