OSTATNI .JOŃCZYCY DIOGENES Z APOLLONIJ. 1 59
ani nawet oni pomiędzy sobą. Dobrze bowiem czuwają nad tern, żeby nic nie było stałego ani w ich mowach, ani w duszach«. Krytykę swoje tak kończy Platon: * Nigdy jeden od drugiego się nie uczy, lecz każdy wyrasta autodydaktem, tak, jak każdemu przychodzi natchnienie, jeden zaś o drugim przekonany, że nic nie wie* 1). W tych słowach poznajemy pewne rysy moralne i umysłowe samego Heraklita; uczniowie ze zwykłą przesadą naśladując to nawet, co nie było godnem naśladowania, jego styl ciemny, samo-uctwo, dumę, lekceważenie wszystkich i wszystkiego, doszli do śmiesznćj, czczój pyszałkowatości, pod którą nie kryła się żadna nauka.
Obok nowego na świat poglądu, wprowadzonego przez Heraklita, pod formą powszechnego życia, dawniejsze systemy i późnić) także tu i owdzie liczyły rzadkich zwolenników. H i p p o n z wyspy Samos, w czasach Peryklesa, powtarzał dawną hipotezę Talesa. Bawił nawet czas dłuższy w Atenach, gdzie z niego naśmiewał się Kraty n komedyopisarz. Uczył, że woda lub raczej wilgoć jest pierwiastkiem wszechrzeczy, a dusza substancya wilgotną2). Różne zdania jego przyrodnicze pomijam, jako mnićj ważne dla filozofii; był to zresztą umysł tak pospolity, mówi Arystoteles, że właściwie nie należałoby zaliczać go do filozofów 3).
Jeszcze mnićj wiemy o Ideuszu z Himery (lSatoę), który zdaje się, idąc w ślad za Anaxymenesem, głosił, powietrze treścią
1) Theaet. c. 27, p. 179, E—180, D.
2) Arist. Met. I. c. 3, Alexand. Comrn. in Arist. de anitna I. c. 2.
*) Metaph. I. c. 3, p. 984. W ks. /.aś l. de anima zaliczony do grubszych myślicieli (tui* ąo(jZteii)Xt(tuiv), którzy duszę uważali za wodę, do czego Sym-plicyusz robi uwagę w swoim komentarzu, że ostry ten sąd Arystotelesa nietylko tem się tłumaczy, że Hippon przyjmował taki gruby pierwiastek wszechrzeczy, jak wodę, lecz bardzić) jeszcze jego ateizmem. Różnicę zaś miedzy nim a Talesem taką stanowi, źe ten wodę mniemał być tylko ciał pierwiastkiem, duszy zaś nie uważał ze wszystkiem za ciało, izi&tzo uiv zai &a).iję vÓo>(j to Gioi/tior, a).Xa Gu>,uazun\ xai ov/i Tt]v \pv/ijv A<xvzbtę Sui/m nitro. Nareszcie z Arist. de anima I. c 2. p. 405. dowiadujemy się, że Hippon zbijał Krycyasza, który uważał krew za duszę, dowodząc przeciw niemu, źe początkiem duszy jest nasienie, a to nie jest krwią lecz wodą.