page0224

224

mieniem wszechmocnych pieniędzy, które staną się jego prawdziwem przekleństwem.

Więc wy biedni młodzieńcy nie obawiajcie się współzawodnictwa ludzi tego rodzaju. Syn wspólnika firmy nie będzie dla was niebezpieczny, ale strzeżcie się chłopca jeszcze biedniejszego od was! Ten was może prześcignąć i stanąć pierwszy u mety. Strzeżcie się chłopca, który był zmuszony do pracy zaraz po ukończeniu szkółki lud o w ej i który zaczynał swój zawód od zamiatania biura. Ten potrafi okazać i rozwinąć taką pracowitość, gorliwość, wytrwałość i przedsiębiorczość, że najprędzej może zostać szefem w tem samem biurze, które niegdyś zamiatał! Tego chłopca się strzeżcie, w nim tkwi potęga!

Nie litujcie się i nie żałujcie nigdy biednego młodzieńca idącego do pracy każdym rankiem i pracującego do Wieczora. Żałujcie raczej syna bogacza, który nie odczuwa tego szlachetnego obowiązku. Widząc próżniaka, powinniśmy się smucić. Carlyle powiada iż: „Szczęśliwym jest człowiek, który znalazł dla siebie pracę“, ja zaś powiadam, iż: Szczęśliwym jest człowiek, który musi ciężko i długo pracować.

Ktokolwiek miał szczęście urodzić się w ubóstwie, ten musi sobie postawić pytanie: Co mam zrobić dla społeczeństwa, aby wzamian za moją pracę, otrzymać najpierw wystarczające pomieszkanie, pożywienie, odzież, niezależność i wreszcie bogactwo ? Jest to pytanie, przy którem należy rozstrzygnąć o zawodzie, jaki wybrać macie. Uczujecie wówczas,

http://rcin.org.pl