page0232

page0232



22Ó    PlTAGOREJCŻYCY.

odgadnąć przyczynę swego zachwytu. Szczegóły z osobna brane nie przemawiają do wyobraźni: kolumny krępe, niskie, zbyt zwężone u góry, dźwigają kapitele z echinusem nadto wypukłym, gniecionym przez silny abakus. Także architraw zbyt potężny, fryz zbyt wysoki, a gzyms za ciężki. Mimo to ogarnia nas wrażenie ogromne, wywołane jedynie proporcyami części. Zapewne maja w tern udział złotawy połysk trawertynu i lazurowe tło morza i blask słońca, spierający się z brunatnemi cieniami, ale po nad tern wszystkiem góruje harmonia całości, tern wiekszem przejmująca podziwem, im prostsza, im mnićj ozdobna. Zadnćj rzeźby. Były kapitele pomalowane w meandry i liście, ale zblakły do niepozna-nia. I wołasz w zachwycie: to liczby wcielone w marmur! to gmach pitagorejski! A teraz rozszerz prastarą świątynię, która przetrwała dumę Tarkwiniuszów i chwałę Scypionów i blask rzymskiego impe-ryum; daj jćj kolumny smuklejsze, kapitele ostrzćj wygięte, architraw lżejszy, ozdobne metopy; rozstaw w frontonach rzeźby Fi dyasza a cellę obwódź fryzem panatenejskiej processyi i będziesz miał Partenon. Otóż jak Partenon do tćj świątyni w Paestum, tak ma się filozofia Platona do Pitagoreizmu; nowa to poprawna edycya, a co więcćj, idealnie zbytkowna1).

') Historyą Pitagoreizmu a i do Platona pomijam, bo należy do najciemniejszych kart w dziejach filozofii. O kilku sławniejszych uczniach wspomniałem wyżćj (str. 105, przyp. i; str. 107, przyp. j). O Alkmeonie była mowa na str. 200 1 207. Hippasus z Metapontu uchodził za odszczepieńca, który tajną naukę mistrza pierwszy rozgłosił, a potem sfałszował, za co go śmierć spotkała w morzu. Jambl. vita Pyth. c. 81. To pewna, że usiłował zasady mistrza pogodzić z systemem Heraklita, przyjąwszy, jak ten, ogień za pierwiastek i treść wszechrzeczy. Świat wyobrażał sobie skończonym, w wiecznym ruchu, przechodzącym przez ciągłe zmiany. Ogień miał za bóstwo obdarzone rozumem, z którego wszystko powstaje a do którego wraca przez ściąganie się i rozrzedzanie. Zob. o nim Chaiguet, tom I. str. 185; tom II. str. 320. Byk, die vo>sokrat. Philos. der Griechen. Leipzig 1876. Tom I. 136. Innym odszczepieńcem był Ekfantus z Syrakuzy, który przeszedł do obozu atomistów, a liczby ogłosił za materyalne monady. Obok nich, jak Demokryt, jak zresztą późniejsi Pitagorejczycy, przyjmował próżnią W tern jednak różnił się od swoich przyjaciół atomistów, że siły, wprawiającej w ruch atomy, nie szukał w ich ciężkości ani w jakimś mechanicznym popędzie, lecz w rozumie bożym, wszystko układającym. Jak Hippasus, tak Ekfantus, wyobraża eklektyzm przejściowy, w którym mało pozostało z dawnego systemu, a dużo przybyło teoryj nowych. Zob. o nim Byk tom I str. 138. Pseudo-Orig. Philos. I. c. 13. Stob. Eclog. I. p. 308, 448, 498.

-----o-

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0200 III- 83.    Srebrna waza króla Entemeny (szczegóły) ....... 84.
page0264 356Smi-pelagijanizm — Semiramis z Pelagijanizmem. Między zakonnikami szczególniej w Marsyli
page0278 278 — *4 Badajcie troskliwie, aż do najmiejszych szczegółów, rozwój waszych
32084 ODGADNIJ 05 Znaidź 12 szczegółów, którymi różnią sie rysunki.
skanuj0029 (21) Mutacja a polimorfizm • Przyczyną każdego polimorfizmu jest mutacja, ale... a ...nie
skanuj0029 (21) Mutacja a polimorfizm • Przyczyną każdego polimorfizmu jest mutacja, ale... a ...nie
IMG$48 (4) Negatywnemu wpływowi dezintegracji życia rodzinnego pod-, dają się szczególnie chłopcy, c
page0076 12 Szereg bowiem zjawisk albo ma przyczynę pierwszą, która nad sobą już nie ma żadnej innej
page0218 208 suego, jest od niego niezależną; co ma miejsce nie tylko po za jego działaniem, ale i p
page0220 212 Summa teologiczna tylko odnośnie do ruchu miejscowego. I dlatego nie było potrze-bnem,
page0224 222 PLATON. Czy miał same autentyczne pod ręką? Czy nie zachodzi obawa, że w ciągu 150 lat,
page0238 230 Summa teologiczna dowite i szkodliwe dki człowieka. Nic zaś nie powinno było być szkodl
page0239 — 230 — sprawa dla ojczyzny, jeżeliś tedy baczny, odłóż tę nie-przyjaźn prywatną, na późnie
page0242 239 „Odszedłeś nas hetmanie koronny i W. Księstwa LiteAvskiego, już cię nie widzą, oczy nas
page0245 R. LXXIII. O tem co należy do dzieła siódmego dnia 237 nie uczynił, coby w jakiś sposó
page0254 248 ELEACJ. desa są jakoby złudzeniem, subjektywnem mniemaniem, które nie ma żadnego związk
page0272 268 pisał szumnie na swym sztandarze: postęp, lecz to nie prawda; to zmonopolizowanie, iż s

więcej podobnych podstron