398
barwę dopełniającą, albowiem nie będąc białą zbywa jej na pewnych promieniach widma, koniecznych do utworzenia białej barwy; mieszanina tych brakujących różnobarwnych promieni będzie dla niej barwą dopełniającą. Barwa zielona dopełnia się czerwnną, niebieska pomarańczową, fioletowa żółtą, rozróżniając tylko sześć barw w widmie słonecznem, jak to niektórzy fizycy czynią. Nie tylko pryzmy z przezroczystych ciał stałych, ale także graniasto— słupy, owe naczynia szklane, napełnione rozmaitemi cieczami, dają statecznie widma, utworzone z barw jednakowych i ułożonych w tym samym porządku. Wszelako przy jednakowym kącie łąmiącym pryzmy, długość widma zmienia sic stosownie do ciał, z których pryzma jest zrobiona. Te z nich, które dają widmo najrozciągiejsze, nazywają się rozszczepiającemi najwięcej, a rozszczepienie samo mierzy się różnicą współczynników załamania skrajnych promieni widma. Tak n. p. rozszczepienie flintglasu jest dwa razy większe niż krownirlasUy albowiem wspomniona różnica wynosi dla pierwszego 0 * 0133, dla drugiego zaś 0 0246. W pryzmach z jednakowej materyi rozszczepianie rośnie z łamiącym kątem pryzmy. Aby otrzymać widmo słoneczne z siedmioma barwami, dobrze odznaczonemi, potrzeba otwór, przez który przechodź5 światło słoneczne tak zwęzić, iżby nie miał więcej jak kilka milimetrów szerokości; kąt łamiący pryzmy nie powinien mieć więcej jak 60°, a tarcza, na której widmo okazuje się, ma stanąć w odległości pięciu lub sześciu metrów od pryzmy. Z rozkładu białego światła na tęczowe barwy tłomaczy się, dla czego bardzo cienki pasek białego papieru, naklejony na czarnej tekturce, przedstawia się wr obwódce tęczowej, jeśli patrzymy nań przez pryzmę, której krawędzie są do niego równoległe. Barwa fioletowa, odpowiadająca promieniom najbardziej łamliwym, najwięcej tu zbacza od łamiącego kąta pryzmy i dla tego daje z tej skrajny rąbek obwódki. Jeżeli zaś pasek papieru ma pewną szerokość, cześć jego środkowa pozostaje białą, podczas gdy brzegi równoodległe od krawędzi pryzmy okazują się zabarwionemi; albowiem każda biała linija na czar-nem tle, równoległa do krawędzi łamiącego kąta pryzmy, daje zupełne widmo odpowiednie swemu położeniu. Ponieważ drugie widmo jest nieco niżej położone niż pierwsze, trzecie niżej od drugiego, i t. d., więc powstaje wr skutek tego kolejne nakładanie się wszystkich barw, tworzących biały kolor, oprócz tych, które leżą na samych brzegach, zatem musi tam pozostać z jednej strony barwa fioletowa a z drugiej czerwona. Zapomocą pryzmy można więc rozebrać światło przychodzące od jakiegokolwiek ciała, patrząc przez nią na cienki pasek z niugo, położony na czarnem tle, oświeconem dostatecznie. Tym sposobem przekonano się, że barwa wszystkich ciał jest złożoną, gdyż oświecone należycie dają zawsze widmo z odcieniami kilku barw widma słonecznego. (Obacz art. Widmo słoneczne'). Dr. W. i.
Rozszerzalność. Materyja składająca ciała, nie zupełnie szczelnie wypełnia przez te ciała zajmowaną przestrzeń, lecz pomiędzy najdrobniejszemi jej cząstkami znajdują się odstępy, które w pewnych okolicznościach powiększać lub zmniejszać się mogą, przez co ciała pozornie zmieniają swoją objętość czyli kurczą się lub rozszerzają. Przyczynami sprawiającemi te zmiany objętości, są wpływy mechaniczne, jak ciągnienie, gniecenie i t. p. tudzież ciepło. Skutki tego rodzaju działania mechanicznego codziennie podpadają pod oczy; aby się przekonać o wpływie ciepła można użyć następujących sposobowr. Jeżeli kulę mosiężną, zaledwie przechodzącą przez obrączkę metalową w zwykłym stanie, ogrzejemy, w takim razie kulka przez obrączkę przejść niemoże, widocznie więc w skutek ogrzania powiększyła swoję objętość; po oziębieniu zaś zacho-