409
dobrze w pojedynczej komórce, oddzielonej od reszty ciała, jak i będącej w związku z temże. Tak w oddzielonym włosie pokrzywy, będącym jedną całą komórką, krążą soki i kurczy się jej ciało, tak samo przez się w różnych naprzemian miejscach, jako też i pod wpływem prądu elektrycznego. Również kurczą się ciałka krwi raka, przyjmując różne kształty, tworząc i wciągając napowrót w siebie wypustki. Ciałka śluzu i ropy przedstawiają także w swern wnętrzu ruch drobinkowy, ustający dopiero po pewnym czasie. Komórki barwnika Znajdujące się w skórze kameleona, pod wpływem podniet działających za pośrednictwem nerwów, kurczą się a następnie wysyłają wypustki; tek samo kurczy się wycięty kawałeczek świeżego jeszcze mięśnia, uważany pod dro-bnowidzem, nawet bez zastosowania oddzielnej podniety. W tych pojedynczych tworach, jak i w wielu podobnych, w których przecie trudno przypuszczać oddzielną siłę żywotną, ruch jest taki sam, jak w jednokomórkowych roślinach i zwierzętach; a więc i w tych ostatnich musi on mieć tę samą co i w pierwszych przyczynę. Ze ruch sam przez się objawiający się bez wyraźnych mechanicznych wpływów, me dowodzi jeszcze żadnej tajemniczej siły organicznej, mówi zatem między innemi i ta okoliczność, że ruch drobinkov,y objawia się w ciałach martwych, a nawet nieorganicznych; spostrzegamy go pod drobnowidzem na dodanym do wody drobno roztartym tuszu, rozczynie żywicy lub osadzonem mleku siarczanem, zabezpieczywszy nawet ciecz od parowania. Professor Briicke obserwował dłuższy czas taki ruch strąconej z roz-czynu żywicy, który coraz bardziej słabnie i wreszcie ustawał przy pochmur-nem niebie, a wracał za pojawieniem się już pierwszych promieni słońca. Ze względu na wymianę materyi będącą drugim objawem życia komórki, nie ulega już żadnej wątpliwości, że ta jest natury chemicznej; wnosimy to z zestawienia przyswajanych i wydawanych przez nią pierwiastków. Jak komórki mniej lub więcej zmienione składają organizmy, tak ich cząstkowe czynności organiczne stanowią zbiorowe źyeie tychże organizmów. Przemawia za tern i ta okoliczność, że wszystko, co obudzą lub tłumi życie komórki, to podnieca także lub tamuje życie całych złożonych organizmów. Powietrze, wilgoć i ciepro sprzyjają rozwojowi jestestw; gdy przeciwnie usunięcie, ile możności, wpływu powietrza i wilgoci, a zmniejszenie wpływu ciepła wstrzymuje takowy, nawet na czas dłuższy. Tak ziarna pszenicy pozostałe wśród tych ostatnich warunków, przynajmniej 3,000 lat w grobach egipskich, wystawione następnie na przyjazny wpływ tych trzech warunków, zaczęły kiełkować i rozrosły się w rośliny. Jak tutaj ziarna, tak podobnie niektóre zwierzątka już przez samo odjęcie im wilgoci zasychając, nie dają najmniejszego objawu życia; aż dopiero zwilżone obudzają się i żyją podobnie jak rośliny z owych ziarn pszenicy tak długo, jakby żyły i bez tej przerwy w życiu. Gdyby w tych jestestwach była jaka oddzielna organiczna siła, mająca przez pewien, gatunkowi właściwy przeciąg czasu, objawiać się życiem jestestwa, czyż ta, pasując się w nieruchomym organizmie, nie byłaby się już dawno wyczerpnęła; a znowu mówić o uśpieniu siły, jest to zbijać swe własne tvvierdzenie, jest to dopuszczać się błędu zwanego contradictio in adjeeto. Trudno zresztą zrozumieć, jakim sposobem owe fizyczne wpływy, nieoddzielne od materyi, mają obudzać niemateryjalną siłę żywotną, nie będącą wytworem tejże materyi, ale przeciwnie ogarniającą takową. Również i samo wyrażenie obudzać sił§ żywotną lub życie, jest tak niewłaściwem, jak błędnem jest jego znaczenie; wiadomo bowiem, że jak w całej przyrodzie nic się nowego nie tworzy, ale się tylko już istniejące, gotowe