Rozwój jestestw żyjących
zwierzęcia ssącego jest najwięcej podobny, me mogąc, podobnie jak ten żyć samoistnie, musiał jakby nie być, uzupełnić swój rozwój, przybierając postać ryby, jeżeli miał istnieć samodzielnie, podobnie jak i płód zwierzęcia ssącego rozwija się w swym kierunku dalej. Tak więc oba te zarodki, to jest zarodek ryby i zwierzęcia ssącego, mogły kiedyś znajdować się u zwierząt tego samego gatunku, różniących się jednak od siebie o tyle, lub żyjących w warunkach.
0 tyle odmiennych, iż przez to rozwój jednego przybrał kierunek ku rybie, a drugiego ku zwierzęciu ssącemu i odbył się w zupełności w następnych, coraz więcej od owego wspólnego praojca i jedna od drugiej, odstępujących ge— neracyjach. Inni, a między tymi i sam Darvin, rozwój ten gatunków tłómaczą sobie, przez równoczesne współdziałanie przemiany wstecznej jednych, a postępowej drugich organów, podobnie jak to ma np. dzisiaj miejsce u głowaczki, podobnej do rybki i przekształcającej się z czasem tym sposobem na doskonałą żabę, iż ze znikaniem jej ogona i skrzeli wykształcają się u niej nogi i płuca. Dla czego jednak z pierwotnych jestestw powstały nowe gatunki i to jeszcze gatunki nie niżej ale wyżej stojących zwierząt, gdy przecie wiadomo, że u pojedynczych indywiduów i mniej doskonałe od rodziców często rodzą się z nich jestestwa; przyczyną tego mogłaby być najprzód ta okoliczność, iż rodzące się upośledzone jestestwa wymierają prędzej czy później. Darvm zaś tłómaczy to szczególniej tak zwanym naturalnym wyborem, na mocy którego tylko najlepiej rozwinięte jestestwa, jako najsilniejsze, najłatwiej łączą się z sobą
1 utrzymują przy życiu. Oparł on rozwój historyczny gatunków, na podstawie czterech następujących praw: I) wzajemnego stosunku, to jest pewnej harmonii, zachodzącej tak we wzroście pojedynczych organów, jako też i w stopniach rozwoju tego samego indywiduum: 21 walki o utrzymanie bytu indywidualnego i gatunkowego, zkąd wynika utrzymanie się i rozmnaźan.e coraz dzielniejszych jestestw; 3) naturalnego wyboru, podobnego do owego sztucznego, za pomocą którego człowiek, parząc z sobą dwoje odpowiednich zwierząt lub dwie odpowiednie rośliny, wytwarza tym sposobem nowe odmiany i rassy; 4) wyróżniania się cech, coraz znaczniejszego w miarę parzenia się z sobą odpowiednich indywiduów i wrodzonej zachowawczej dążności, zmierzającej do utrzymania odmian raz nabytych. Paleontologija. wykazując w najniższych warstwach znanej skorupy ziemi najniżej stojące, a w coraz wyższych również coraz więcej rozwinięte zwierzęta, mówi za takiem stopniowem rozwijaniem się gatunków. Za niem także przemawia brak ścisłych granic pomiędzy pojedynczemi oddziałami zwierząt, brak przerw zastąpionych przechodniemi gatunkami. Takie przejście z właściwych ssących do ptaków, stanowią dziobaki i inne należące do tego samego rzędu; przedział między właściwymi ssącemi a rybami, zapełniony jest przez wielorybowe; między płazami a ptakami przez kopalinowego (przedpotopowego) powietrzalca (pterodactylus); między ziemnowodnemi a rybami przez łuszczaka (lepidos.ren); między kregowemi a bezkręgowemi przez lancetnika (amphioxus lanceolatus) i t. d. Nierównie trudniej jest coś pewnego powiedzieć o pierwotnem powstaniu jestestw żyjących, zwłaszcza gdy dziś w nauce coraz więcej zyskuje pola owo przekonanie, iż obecnie krżde jestestwo żyjące powstaje tylko z podobnych sobie, a więc że dziś samorodztwa nie ma. Atoli gdy równocześnie z drugiej strony nauka coraz więcej wykazuje, że wszystkie bez wyjątku zjawiska w świecie odbywają się z ślepą koniecznością na zasadzie niezmiennych praw przyrody i gdy widocznie sam rozwój jestestw żyjących tak historyczny czyli gatunkowy, jak i indywidualny jest wynikiem w znacznej części znanych nam już fizycznych i chemicznych warun-