.się zasadniczych organów na inne pochodne, ale takie znajdujemy i w całym stopniowym rozwoju doskonałego roślinnego indywiduum, począwszy od zarodka a skończywszy na niem samem, wybitne, na przekształceniu się pojedynczych organów polegające przemiany całych generacyj roślinnych indywiduów. Tak w roślinach jawnopłeiowych, a nawet według wyżej wymienionych spostrzeżeń takie w wielu skrytopłciowych, nie wykształca się od razu z zarodka podobne indywiduum, jakie wydało ów zarodek, a w szczególności nie wykształca sic od razu pączek kwiatowy; ale powstaje z tego zaiodka najprzód roślinka, która czy to będąc ukrytą w nasieniu, czy tei swobodna, nie jest zdolna sama przez się, nawet po zupełnym swoim rozroście, do wydania z swej strony zarodka. Natomiast wydaje ona z siebie nową generacyę, złożoną z wyrastających z niej pączków liściowych, jako oddzielnych indywiduów; te znowu ze swej strony wydają trzecią generacyję, i tak dalej, ai dojdzie do takiej, której indywidua są juz zdolne do wydania zarodka, aż dojdzie do pączków kwiatowych, które wydawszy zarodek, same obumierają. Wiele z pączków liściowych rożnych pośrednich generacyj nie rozwinąwszy się, nie wydały dalszych pośrednich, a tern samem i doskonałej generacyi, ale pozostały w swym rozwoju w postaci tak zwanych oczek, sposobnych jednak do dalszego rozwoju. Im mniej jest pomiędzy zarodkiem a doskonałą generacyją, wytwarzającą nowe zarodki, owych pośrednich niedoskonałych generacyj, tern prędzej roślina zakwitnie i na odw rót. Otóż te pośrednie niedoskonałe, do doskonałych coraz więcej zbliżające się generacyje przygotowują stopniowo, wykar-miają niejako owe doskonałe generacyje; i dla tego też moinaby je nazwać na w zór podobnych generacyj u niektórych zwierząt mambami, a ten złożony sposób rozradzania odbywającego się za pomocą jednej lub więcej odmiennych generacyj przemianoródzlwem (metagenesis). Skoro więc pierwszy związek rośliny jawnopłciowej, wykształcający się w jajniku nie wiele się różni od ko-m orko watę j rośliny grzybkowej; a pierwsza roślinka, zawarta w nasieniu, składa się na podobieństwo innych skrytopłciowych z liści ułożonych koło jednej osi; gdy wreszcie z tych liści wykształcają się po przejściu przez swe mniej doskonałe generacyje wszystkie inne organa rośliny; widoczną jest tedy rzeczą, że każda, nawet najwięcej złożona roślina, przechodzi w swym rozwoju aż ao dojścia do ow ej doskonałej generacyi pewne stopnie, do których doszedłszy, zatrzymują się na nich inne rośliny. Stopnie takiego rozwoju jednej rośliny wskazują nam więc naturalny porządek, w którym rośliny następują po sobie. Przechodząc następnie do rozwoju zwierząt, zaczynamy nasz przegląd od tak zwanych zwierzokrzewów kulistych, któreby na wzór nazwy następnego działu zwierząt, można nazwać dla krótkości okrąglakami. Z tych wymoczki rozmnażają się na podobieństwo najniższych roślin, od których często je rozróżnić nie można, po większej części przez podział i rozwijają się w odpowiedni temuż sposób. Wiele innych zwierząt, szczególniej polipy i niektóre inne promieniaki, rozmnażają się za pomocą pączków. Tym sposobem rozmnażają się także niektóre zwierzęta, które zwykle, mianowicie w dalszym swym rozwojn rozra-dzają się za pośrednictwem jaj, uważanych w najogólniejszem znaczeniu, to jest pewnych komórkowatych zarodków, wykształcających się w ciele macie-rzystem, potrzebujących zwykle do swego rozwoju wpływu innego pierwiastku, zwanego nasieniem. U jednych z rozradzających się tym sposobem zwierząt pączki wyrastające z ciała i wykształcające się w zupełne zwierzęta zostają w mniej więcej ścisłym związku z pniem wspólnym na podobieństwo pojedyń-czych indywiduów roślinnych utwierdzonych również na takimźe pniu. Pączki