stronie grzbietowej, a układ nerwowy po stronie brzuchowej, w pośrodku zaś obu narząd trawienia, lub inaczej mówiąc, gdy te zwierzęta chodzą jakby do góry brz chem, napotykamy u drugich naodwrót serce po stronie brzuchowej a układ nerwowy po stronie grzbietowej. Prócz tego u wielu stawowatych, szczególniej zaś u owadów i raków, zasługuje także nu uwagę ich rozwój za pośrednictwem mniej lub więcej zupełnej przemiany, na mocy której jedno i to samo indywiduum w postępie swego rozwoju, przechodząc mianowicie w zupełnej przemianie stan gąsienicy, poczwarki i doskonałego owadu, przybiera coraz to inny kształt i przedstawia odmienny sposób życia. Jest to podobny sposób rozwoju, jaki już wyżej poznaliśmy w przemianorództwie, z tą jednak różnicą, że gdy w przemianorództwie rozwój prowadzący do doskonałego zwierzęcia, rozdzielony jest na kilka generacyj i połączony zarazem z rozmnażaniem się coraz więcej wykształcającego się jestestwa, w przemianie ten rozwój rozdzielony jest tylko na kilka różnych, ale również wybitnych kształtów ciała jednego nierozmnażając^go się jestestwa. Różnica ta odnosi się zresztą tylko do stopnia ale nie do jakości; zresztą schodzą się one z sobą, jakoż tak w przemianorództwie jak i w przemianie giną najprzód zwierzęta, wydające z siebie jajka, z których się wykształca następna generacyja. Ta zaś generacyja nie ginie ani w przemianorództwie ani w przemianie, ale owszem w pierwszem, wydając czy to przez podział czy przez pączkowanie następne generacyje, żyje w nich w swej całości tak dobrze, jak żyje gąsienica w poczwarce i w doskonałym owadzie, a nawet często jeszcze lepiej, bo z gąsiennicy i poczwarki odpadają nadto części obumarłe. Co większa, nawet i zwierzę sące odbywa takie same, chociaż mniej znaczne przemiany, przez które osiąga najwyższy stopień właściwego mu rozwoju. Pluskwa leśna dostaje po 3-ciem zrzuceniu skóry iyiico ślady skrzydeł, a po piąłem dopiero zupełne skrzydła. Pluskwa zaś domowa czyli łóżkowa, zrzucając tylko 4 razy skórę, nie posiada skrzydeł, dostaje atoli takowe niekiedy, gdy w skutek wybujałego rozwoju zrzuci skórę po raz 5-ty. Gąsienice w kształcie swego ciała przedstawiają robaki; niektóre owady i skorupiaki przechodzą takie stopnie rozwoju, na których zostają inne, nie przemieniając się dalej. Z kręgowych zwierząt, żabowate ulegają także podobnym wyraźnym co zwierzęta stawowate przemianom. W ogóle każde dorosłe można odnieść w jego najprostszem wyrażeniu do jamy pokarmowej, otoczonej workiem mięsnym z przyrostkami. Podobnie jak w roślinach tak samo i w zwierzętach, rozwój pojedynczych jestestw uważanych na różnych jego stopniach, wskazuje nam naturalny porządek, w jakim jedne zwierzęta po drugich umieszczać należy. Długi czas nie uwzględniano wcale tej naturalnej podstawy grupowania zwierząt, ale owszem nawyknięto stawiać te gatunki tern niżej w szeregu zwierząt, im więcej one, nie tak już swoją budową, jak raczej swe mi tak zwanemi władzami czyli czynnościami, odstępują od człowieka. Zaiste błąd ztąd wynikający nie mógł być wielki, a to z tej prostej przyczyny, że czynności są wypadkiam organizacyi jestestwa; był on jednak nie unikniony i pochodził z niedostatecznego poznania i ocenienia tychże czynności. Powiększał go jeszcze łudzący kształt zewnętrzny. Niektórzy zoologowie, a między tymi głównie Milne Edwards, zamiast starać się poznać źródło jego, leżące głównie w powierzchownem i oderwanem zapatrywaniu się na przyrodę i przyjąć wraz z naturalnym porządkiem podyktowanym przez anato-miję i embryjologiję jego rzeczywistą podstawę, my głosim ją jeszcze po dziś dzień aż do znudzenia, posiłkując się przytem niefortunnym dowodem analogii, przywłaszczonym z ekonomii politycznej, już przestarzałe, chociaż jeszcze świe-