i listki. Duval-Jouve zauważył, że ziarnko zarodkowe paproci i skrzypów, dostawszy się do wilgotnej ziemi, rozrasta się w roślinkę, zbliżającą się do mchu fmusei), a więc niepodobną do tej, na której wykształciło się ziareczko. Na tej roślinie, wynoszącej 2—3 rnilim., pokazują się po kilku tygodniach małe brodaweezki, z których wykształcają się właściwe twory wielkości yi000 milim., pływające za pomocą małych rzęsek, szybko po wodzie, tudzież małe zagłębienia, kształtu buteleczek, z komóreczką na dnie. Owe poruszające się pierwociny dostawszy się do takiej buteleczki, wchodzą w styczność z komóreczką, która najprzód kosztem owej małej roślinki rozwija się w nową roślinę, a ta zapuszczając w pierwszą swoje korzonki, przenikające ją wskroś aż do ziemi, wykształca się w doskonałą paproć lub skrzyp. Jakkolwiek większa liczba gatunkówr roślin skrytopłciowych rozmnaża się za pośrednictwem ziarn zarodkowych lub po prostu komórek, to jednak znajdują się, oprócz wyżej wymienionych jednokomórkowych, jeszcze i takie, więcej złożone rośliny, które się także rozmnażają przez podział i pączki w najogólniejszem znaczeniu; a z drugiej strony Pringsheim i Thuret udowodnili, że nawet niektóre porosty wodne zapładmają się za pośrednictwem nitek nasiennych, uwalniających się z.właściwych komórek i działających na niewykształcone jeszcze ziarnko zarodkowe. Przyznając więc roślinom skrytopłciowym ze sposobu rozmnażania się i dalszego rozwroju, opartego na dzieleniu się komórek, zupełne podobieństwo do jawnopłciowyeh, nie możemy jednak zgodzić się na zastosowanie do nich wszystkich bez wyjątku owegb najprostszego wyrażenia rośliny jawnopłciowej, przedstawionej przez łodyżkę, będącą osią, i liść stanowiący część boczną rośliny. Czynimy to zaś z tej prostej przyczyny, iż jest niepodobieństwem, dopatrzeć się czegoś podobnego w roślinie jednokomórkowej albo złożonej z miękkiej, galaretowatej, okrągłej, wydłużonej lub spłaszczonej massy.. Nasienie rośliny jawnopłeiowrej, złożone jest oprócz osłonki, w swroiin narmalnym stanie, zawsze z zarodka czyli płodu, będącego nową roślinką w stanie liściowego pączka, powstałą juz w' jajniku macierzystej rośliily z jej zapłodnionego jajka; prócz tego składa się jeszcze ziarno nasienne bardzo wielu roślin, z tak zwranego białka, będącego tern dla młodej roślinki, ezem jest żółtko pokarmowe dla płodu zwierzęcego. Młoda roślinka zawrarta w nasieniu, składająca się z nader drobniutkich zarodkowych listeczków, ułożonych w pączuś, tudzież z takiegoż pieńka i ko-rzoneczków, a prucz tego na zewnątrz z jednego, dwóch lub więcej wyraźniejszych listeczków, zwanych listniami (cotyledones) 1 wystawiona na wpływ powietrza, ciepła i wilgoci, rozpoczyna na nowo swój wstrzymany rozwój, dając na zewnątrz sw'ćm kiełkowaniem piewsze oznaki swego już pierwej wznowionego życia. Kiełkowanie nie występuje więc natychmiast, ale dopiero po pewnym przeciągu czasu, mianowicie wtedy, gdy nastąpi należyte rozmiękczenie i pewna wewnętrzna zmiana nasienia. - Tak nasiona roślin strączkowych i zbożowych zaczynają kiełkować dopiero we 2—4 tygodnie, żołędzie i orzechy, złożone na wiosnę do ziemi, we 2 miesiące, a włożone w jesieni dopiero na przyszłą wiosnę. Wyższy stopień ciepła lub jaka zmiana chemiczna, zachodząca w nasieniu, niszczy jego zdolność rozwoju, a więc i kiełkowania. Tak nasienie zbożowe, trzymane przez kwadrans w wodzie ogrzanej do 40° R. już więcej nie zakiełkuje. To też zapew ne jest główną przyczyną, dla czego nasze zboża nie mogą być uprawiane w strefie gorącej. Nasiona zawierające w sobie garbnik i tłuste, łatwo iłczejące oleje, jak np. orzechy włoskie, tracą prędko swą zdolność rozwoju; gdy przeciwnie nasiona, złożone przeważnie z mączki, jakiemi są między innemi nasiona zbóż, zatrzymują takową na dłużej.