cie paryzkim nic ni© postanowiono na korzyść Pruss, wyjąwszy to, iź wojska francuzkie ustąpią z krajów pruskich i cesarstwa niemieckiego i przestaną brać czynny udział w tej wojnie. Król pruski opuszczony od Wielkiej Brytanii, okazał się skłonniejszym do pokoju. Austryja ze swej strony wycieńczona długiem natężeniem sił, pragnęła także końca wojny, a nieszczęśliwa Saxonija w pokoju jedynie widziała swoje ocalenie. Po krótkich zatem układach stanął pokój w Hubertsburgu. Warunki objęte w dawnych traktatach wrocławskim i drezdeńskim, ponowione zostały między Prussami i Austryją; Saxon.ja powróciła do takiego stanu, w jakim się znajdowała przed wojną, wyjąwszy ma-łoznaczną zamianę miasta Firstenberg za wioskę Schidlo, celem uregulowania granic rzeki Odry. Taki był koniec krwawej Siedmioletniej wojny, która kosztowała Europie przeszło milijon wojowników, uczyniła ją widowiskiem spustoszeń i klęsk wszelkiego rodzaju, a nie przyniosła żadnej rzeczywistej korzyści, ani dla świata w ogólności, ani dla którego bądź państwa w szczególności, wyjąwszy Angliję, która przez odniesione zwycięztwa stała się potężniejszą. Europa środkowa i zachodnia zakosztowały teraz po Siedmioletniej wojnie przez sześć lat owoców pokoju, który wpłynął na przywrócenie dobrego bytu narodów. L. R.
Siedmiu braci męczenników. Felicytas, znakomita pani rzymska, matka siedmiorga dziatek, wychowywała je w bojaźni Boga. Po śmierci małżonka oddała się wyłącznie dobrym uczynkom i staraniom około rodziny swojej, a była pociechą i przykładem dla wszystkich wiernych. Zaskarżona przez kapłanów pogańskich o wyznawanie wiary Chrystusowej, była z rozkazu Antonina Pobożnego przywiedziona, wraz z synami, do Publiusa prefekta rzymskie-skiego, który nadaremno usiłował skłonić ją do ofiarowania bałwanom. Nazajutrz przed świątynią Marsa Publius zasiadłszy na trybunale, gdy Felicytas zachęcała siedmiu synów do wytrwałości w wierze, kazał ją policzkować, iż ośmieliła się w jego obecności pobudzać synów do jawnego nieposłuszeństwa cesarzowi. Spodziewając się, iż pomiędzy siedmią młodzieńców, z których kilku zaledwie z lat dziecinnych wyszło, niejeden zachwieje się w stałości, i przykładem własnym innych do ofiarowania bałwanom zachęci, zaczął od najstarszego Januaryjusza. Ale odebrał tę odpowiedź śmiałą. To co mi doradzasz, przeciwne jest rozumowi. Mam nadzieje w miłosierdziu Jezusa Chrystusa, że mnie od podobnej bezbożności zachowa. Rozgniewany prefekt kazał go ochłostać i wtrącić do więzienia. Felix, drugi z braci, zawołał: Jeden jest tylko Bóg; jemu jednemu winniśmy nieść ofiarę z serc naszych. Nigdy nie zapomniemy miłości ku niemu. Użyj wszelkich zabiegów, wytęż wszystkie sprężyny okrucieństwa, a nigdy nie zdołasz wydrzeć nam wiary naszej. Podobnie odpowiadali inni bracia zapytywani z kolei. „Ci wszyscy którzy nie wyznają, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, rzekł Marcyalis najmłodszy, będą wrzuceni w ogień wieczny.” Po ukończeniu badań, męczenników ochłostanych odprowadzono do więzienia. Publius straciwszy nadzieję przezwyciężenia ich, odesłał całą sprawę przed trybunał cesarski. Antomn kazał ich pojedyńczo prowadzić do rozmaitych sędziów, którzy różnych mąk użyć na nich mieli. Januaryjusz pierwszy zaćwiczony został biczmi, opatrzonemi w kule ołowiane; Felix i Filip maczugami pozabijani; Sylwan, czwarty z braci, wtrącony w głąb przepaści: AIexander. Witalis i Marcyalis, najmłodsi, pościnani. Toż spotkało i świętą Felicytę, we cztery miesiące po śmierci synów. Przy drodze salaryjskiej, na grobie świętej znajdował się kościół ku jej czci zbudowany W tym kościele święty Grzegorz Wielki miał trzecią homiliję