32
dają światła własnego, zatem ich widmo jest w gruncie rzeczy widmem słonecznem z tą tylko różnicą, iż światło słoneczne bywa absorbowane przez atmosfery niektórych planet. Tą właśnie drogą przekonano się, że planety Mars, Jowisz, Wenus i Saturn posiadają atmosfery, podczas gdy księżyc w niczem nie wpływa na zmiany w widmie słonecznem. Mimochodem zaznaczyć trzeba, iż analiza spektralna daje nam wskazówki nietylko co do rodzaju tworzyw, ale w pewnej mierze, co do temperatury ciał niebieskich. Astronom Huggins, który badał szczegółowo w tym kierunku gwiazdy stałe: Arktura, Syryusza, Polluksa i Wegę, doszedł do przekonania, że gwiazdy stałe nie tylko świecą własnem światłem, ale że wysyłają w przestworza niezmiernie wiele ciepła. Dość powiedzieć, że pomimo ich odległości nadzwyczajnych odchylała się igła magnesowa termomultiplikatora pod wpływem światła Arktura o 35°, Syryusza o 2°. a Wegi o P5° 1). Jednak doświadczenia późniejsze Boysa (w 1890) i E. F. Nicholsa (1899) zmodyfikowały znacznie sąd Hugginsa; Nichols powiada, że Arktur przysyła nam co najwyżej tyle ciepła, ile go daje świeca w odległości 5 — 6 mil angielskich2) Atoli ten rezultat co do ilości wypromieniowa-nego ciepła nie zmniejsza w niczem pewnika, że tylko do białości rozżarzone ciała mogą dawać widma. Pewnik ten posłużył za nić przewodnią przy badaniu gwiazd stałych. Zasłużył się w tym względzie pierwszy O. Angelo Secchi, który podzielił gwiazdy stałe ze względu na ich widma na 4 typy3).
Do typu pierwszego zaliczył on wszystkie gwiazdy ze światłem niebieskiem lub biało-niebieskiem. Jest to typ najliczniejszy, obejmuje przeszło połowę wszystkich gwiazd widzialnych. Tu należą: Syryusz, a Lutni, (3, y, o, e, £, r\ Niedźwiedzicy małej itd. W widmie tych gwiazd zauważyć można cztery linie wyraziste, pochodzące od obecnego w nich wodoru; prócz tego linie metalowe zdradzają obecność sodu, żelaza i magnezu.
W drugim typie pomieścił Secchi gwiazdy żóte lub żółto-
') Por. Proceedings of the Royal Society. London 1869 vol. XVII str. 309.
a) Por. H. J. Klein: Handbuch der aligemeinen Himmelsbeschrei-bung 1901 str. 322.
3) Por. jego: Bulletino metereologieo dell’ Osservatorio del Collegio Romano. Roma 1863 str. 126.