278
z chlubi} oklaski całej ojczyzny. Alo minęło nie więcej jak dwa lata, i Puszkin, w czarujących wierszach, policzonych przez’jednego z wielkich spół-czesnych poetów do jego lepszych utworów, gorzko Bię żalił przed ów intern:
„Kiedy dla śmiertelników ucichną dnia gwary,
I noc wpół przejrzystą szatę,
Rozciągając nad głuchej stolicy obszary,
Spuszcza sen, trudów zapłatę:
Wtenczas mnie samotnemu rozmyślań godziny W ciszy leniwo się wleką ;
Wtenczas mnie ukąszenia serdecznej gadziny,
Bezczynnemu srożej pieką.
Mary wrą w myśli, którą tęsknota przytłacza,
I trosk oblegają roje;
Wtenczas 1 przypomnienie w milczeniu roztacza Przedemną swe długie zwoje.
Z wstrętem ( przestrachem czytam własne dzieje,
Sam na siebie pomsty wzywam,
1 serdecznie żałuję, i gorzkie łzy łeję;
Lecz smutnych rysów ule zmywam.”
„Już dlatego samego, aby dać poznać współczesnym wielkość ich utraty i słuszność smutku naszego; i aby ludzie w tym szczerym żalu próżnćj nie upatrywali chełpliwości, winniśmy mówić o Puszkinie, jako o poecie. Winniśmy przechować dla potomnych czucia i wrażenia spółczesne, by mieli na czem opierać swoje domysły. Winniśmy wykazać naszym wnukom, czem mianowicie był dla nas Puszkin.
„Trudno jest mówić błędnie, kiedy się mówi co czuje.
„Puszkin nie należał do rzędu tych wiekuistych gieniuszów, zjawienie się których, czas od czasu rzadszem już bywa na świecie, i stanie się w końcu zgoła niepodobnym, jak okazywania się pićrwotnych natury fenomenów, w karlejęcych coraz bardziej pokoleniach, przy nieustannej walce żywiołów i dzia-łaćzów świata współczesnego. Homer, Dante, Szekszpir, już i teraz są niepodobni: do osób mitologicznych należą.
„Za to dzielniej i korzystniej świetnieć mogą, gieniusze odrębne, objawienia jednej jakiejkolwiekbądź strony człowieczego ducha, i jednego narodu.
,,Wszystkie te objawienia nie mogą przejść za granicę swego posłannictwa, swojego czasu i swojego miejsca; ale stają się tem wznioślejsze i tern znakomitsze, im bardziej im sprzyjają okoliczności, czas i miejsce.
„Przez ciąg lat 20, Puszkin przeżył, wyczerpał całe życie i wszystkie myśli swojego czasu i swojego narodu. Owe szczątki klassyczuości i ośmnastego wieku, w jego utworach początkowych; nagły przeskok do nowych pomysłów; nieporzą-dna młodzieńcza dążność do inamiących nowości, jakiemi wrzały od r. 1815 literatury: angielska, niemiecka i francuzka; wrstręt od rażących następstw, na