430
rannie liczy zniszczenia i historyczne zdarzenia za Jana Kazimierza i następców jego, za Sasów, a w części za Stanisława Augusta. Wystawia niekiedy stan dzisiejszy, mianowicie wzrost i upiększenie, w czem jednak niedostatecznym się pokazuje.”
Wykazawszy dalój trudności w opisie tyle obszernej ziemi jaką była dawna Rzeczpospolita polska, tak zakończa: ■
„Ogromna liczba dziel do użycia rozłożona, potrzebowała porównania tego, co wielu powtarzało, potrzebowała, jednych przez drugie dopełniania i prostowania; w szczegółowych zaś przedmiotach, stosownie do przedsięwziętej obszerności dzieła wymagała doboru, i skracania. Dopełniając Swięcki tych żmudnych obowiązków z wielką łatwością i trafnością, dowodzącą niepospolitej znajomości swego kraju, po części włnsnemi słowy, piękne obrazy maluje, po części powtarza wyrazy pisarzy, którzy mu materyałów dostarczają, powtarza je wyraźnie wymieniając imię pisarza. Tym sposobem uczony Swięcki, wielkie oczytanie swoje przelewa w czytelników. Jeszcze żadne dzieło, nie udzieliło rodakom tak wielu wiadomości ojczystych, tak pięknych, i z taką łatwością.”
Opis atarotytnl) Polaki czytająca publiczność przyjęła z wielkiem współczuciem, oceniła wartość dzieła, wykupiwszy całe wydanie w ciągu lat trzech niespełna, co było wówczas dziwowiskiem. W kilka lat exemplarz doszedł do poczwórnej ceny nad katalogową, bo Swięcki nie kwapił się z wydaniem drugiem, pracując ciągle nnd uzupełnieniem i poprawą opisu. Dopiero w r. 1828 drugie wydanie ogłosił: tak w piórwszem jak w drugićm wcielił broszurę, którą wydał 1811 roku pod napiseiu: Historyczna wiadomość o ziemi Pomorskiej, mieście Gdańsku, i panowaniu Polaków na morzu Baltyckiim." W rękopiśmie zostawił przygotowane zasoby, i dodatki do trzeciego wydania.
Nie możemy na dzieło to patrzeć ze stanowiska dzisiejszego historycznej krytyki, bo ta była w pieluchach. Swięcki nie należał do naszych czasów. Ilyłto syn początku XVIII wieku, ale nieskalany jego wadami. Dzieło też Swięckiego nie tak już wykonaniem, jak planem i myślą, ważne zajmuje zawsze stanowisko w literaturze naszej. Ogromne przybyły zasoby, nieznane Swięckiemu, które dając jaśniejszą przeszłość, w innóm świetle, wiele faktów przedstawiają. Opis starożytnej Polski, jakkolwiek porządnym układem, bogatym zasobem szczegółów odznacza się, obok tego mieści wiele w sobie błędów i uchybień. Cała wiadomość o Sarmatach i Słowianach, należy do tych rozpraw, które dziś niczyjej zwrócić uwagi nie mogą. Opis zwyczajów, obyczajów w naszym narodzie, ubiorów, mieszkań, pokarmów i napojów, jak Biły zbrojnej niedostateczny, urywkowy, nie może dać nam zupełnego wyobrażenia, chociażby w ogólnych zarysach. Nie wina w tern Świeckiego, ale stanu ówczesnego pojmowania dziejów, i braku dokładniejszych pomników i materyałów, które dopiero w ciągu lat dwudziestu zdo-. byliśmy Sam opis miast, i miejsc ważniejszych, główna treść dzieła, po-mijając małe uchybienia w szczegółach, okazuje żelazną pracę tego pisarza, który ją z mnóstwa dzieł wydobywać musiał. Cięży tu w czytaniu etyl chro-
k