418 GEOGRAFIA FIZYCZNA ZIEM POLSKICH
bieg prosty, takich przejść od kierunku poprzecznego do podłużnego, z jakimi spotykaliśmy się w Bieszczadach, nie ma tu wcale. Zamknięte wysokiemi i stromemi ścianami, przedstawiają one dzikie wąwozy górskie. Są one wogóle ubogie w dopływy, które występują nieco liczniej jedynie w samem wnętrzu pasma, pomiędzy jego najwyźszemi działami. Ziemi, przydatnej do uprawy, jest w tych dolinach mało i osad ludzkich mało. Większe i ludniejsze osady rozsiadły się tu tylko na brzegu właściwych gór. Górne dopływy rzek płyną tu, co prawda, w dolinach podłużnych, ale w poziomie bardzo wysokim, co wszystko sprawia, że Gorgany północne są wogóle najniedostępniej-szemi i najdzikszemi górami w piaskowcowych Karpatach.
Zupełnie inaczej wygląda południowa strona Gorganów. Jej doliny są mniej liczne, szeroko rozwarte i wypełnione lasami, co im jeszcze dzikszą powierzchowność nadaje. Kultura znalazła do nich przystęp dopiero w najnowszych czasach, ale po to tylko, żeby je obedrzeć z ich wspaniałej szaty leśnej. Robotnik leśny przychodzi w te strony i odchodzi, a jedynym śladem jaki pozostawia po sobie, jest bezład i zniszczenie. Na stałe nie osiada on tu nigdy. Nieliczne i niezbyt ludne osady rozwinęły się tu tylko nad głównemi rzekami, nad Talaborem i Taraczem, ale nie przeszkadzają one, że ta kraina należy do najsłabiej zaludnionych dziedzin karpackich.
Największą osobliwość górnej dziedziny Gorganów tworzą pola kamieniste, zalegające ich wierzchołki. Istnieją tu nawet osobne wyrazy, nieznane w innych częściach kraju. Górę piargową nazywają tutejsi Bojkowie wogóle gorganem, piargi cekotami, a wierzchowinę gór arszycą. Cekoty występują, co prawda wyjątkowo, i na niższych, odosobnionych wierzchołkach, jak na Małym Gorganie nad Mikuliczynem 1046 m, na Rypny 1210 m, na Pustym Horbie 1614 m. i na in. Ale właściwą dziedziną arszyc i gorganów jest wnętrze tych gór, ich wyższe wierzchołki. Naliczyliśmy tu niemniej jak 26 wierzchołków, pokrytych w zupełności cekotami. Najpotężniej rozwinęły się cekoty na ramieniu Sewulańskiem. Na samej Sewuli ciągną się one szlakiem, którego długość wynosi sześć kil., szerokość 1*2 kil. Mało co mniejszy obszar zajmują one na Ihrowiszczu, a że cekoty różnych wierzchołków łączą się często ze sobą, przeto powstają tu prawdziwą »morza kamienne«, nie ustępujące rozmiarami polom kamienistym Alp i innych gór Europy. Rozmiary kamieni są tu bardzo znaczne, niektóre dochodzą do 2>/2 m. w średnicy. Leżą one jedne na drugich, dwoma, a może i trzema warstwami. Ponieważ wiele z nich znajduje się w rówmowadze niestałej, wskutek czego, przyciśnięte nogą, przechylają się i grożą podróżnemu spadnięciem w potężne szczeliny, przeto przeprawa przez cekoty jest