422 GEOGRAFIA FIZYCZNA ZIEM POLSKICH
żoryty) swą malowniczość. Najpiękniejsza grupa skał wapiennych wieńczy szczyt Rarcu.
Roślinność pasma Czarnohorskiego nie wiele różni się w swym ogólnym układzie od tatrzańskiej, chociaż pojedyncze dziedziny wznoszą się tu nieco wyżej, niż w Tatrach. U podnóża gór rośnie wszędzie dąb (długo- i krótko - szypułkowy), zazwyczaj w towarzystwie graba, lipy, wiąza, brzostu i in., ale niknie w dolinach już na wys. 520 m. Dziedzina lasów liściasto-mięszanych (buk ze świerkiem, jodłą, rzadziej z sosną, brzozą, jaworem i jesionem), ustają w w. 1300 m. Czyste świerczyny sięgają tu do 1670 m. Kosodrzew (tu i ówMzie w towarzystwie limby, tutaj kidriną nazywanej), zachodzi na najwyższe wierzchołki Czarnej hory. Z powodu swego wysunięcia ku wschodowi i bliskości siedmiogrodzkiego okręgu roślinnego, posiadają te góry już wiele gatunków południowo-wschodnich. Na skałach wapiennych rośnie tu wspaniały dzwonek karpacki, nad potokami ta-wuła wiązolistna, a w dziedzinie kosodrzewu krzewiasta olsza zielona (lelecz). Po skałach tej dziedziny, czasem i w pośród samego kosodrzewu, rośnie karpacki różowieć mirtolistny (Rododendron myr-tifolium), o wspaniałych pąsowych bukietach kwiatowych, a w pośród mchów, porastających najwyższe gór wierzchołki, pełza maleńka, drobnolistna i drobnokwiatowa azalea. Po skałach kotłów i nad potokami rośnie kilkadziesiąt roślin alpejskich południowych, obcych Tatrom i Babiej GóFze.
Małe zapadłości podkarpackie. Karpaty są ze wszech stron otoczone zapadłościami, wypełnionemi osadami trzeciorzędnemi (mio-cen). Ale początku tych zapadłości trzeba szukać daleko, gdyż otaczają one w ten sam sposób całe Alpy, od zachodu i od północy, i tworzą naturalną ich granicę. Mioceńskie morze, które tym osadom dało początek, poczynało się w południowej Francyi, niezawodnie jako w^ąska zatoka morza Śródziemnego. Wypełniało ono dolinę Rodanu i Saony, a okoliwszy Alpy od północy, dzieliło się na dwa ramiona. Jednem wdzierało się to morze w dziedziny karpackich kotlin węgierskich, drugiem zaś okalało od północy Karpaty i łączyło się z morzem Czarnem. Szereg więc cieśnin, kanałów i mórz śródlądowych otaczał Alpy i Karpaty olbrzymim łukiem i łączył ze sobą dwa skrajne morza całego systemu. Były te kotliny prawie bez wyjątku, zarówno od strony Alp i Karpat, jak i od strony średnich gór europejskich dobrze ograniczone i nie straciły dotąd swego znaczenia dla morfologii tej części środkowo-europejskiego wyżu. Przyjrzyjmy się im po kolei.
Kotlina Morawy. Zapadłość, oddzielająca Sudety od Karpat, należy do dwóch rzek i dwóch mórz, bo przez Morawę (i Dunaj) do