428 GEOGRAFIA FIZYCZNA ZIEM POLSKICH
siony ponad ich poziom na 50—80 m. Rzeka San, płynąca na granicy pomiędzy nizinami i tarasem, ma zachodni brzeg płaski i niski, zaś wschodni wysoki i stromy (Zarzecze!); prze ona bezustannie na ten brzeg, niszczy go i posuwa się wciąż ku wschodowi. Niziny' nadbrzeżne są dobrze wyrównane, pokryte urodzajnymi i bardzo cenionymi osadami rzecznymi Gdzie rzeka jest silniej pogłębiona, tam naziom obniża się ku niej stopniowo, jednym albo dwoma tarasami nadbrzeżnymi. Wszystkie płaskowzgórza są zbudowane z utworów lodowcowych, z glin, albo z piasków głazowych. Ilość skał północnych, zawartych w tych piaskach i glinach, jest nadzwyczaj wielka, ich rozmiary i odmiany bardzo urozmaicone. Są one często obtarte albo porysowane, a wiele z nich ma postać lodowcowych wielobo-ków. Drobniejsze odłamki zostały przez rolników wyzbierane i zarządowi dróg krajowych odsprzedane. Ale na Cieszanowskim dziale, gdzie zbyt kamienia jest z powodu stanu dróg, odległości i trudnej przeprawy przez San utrudniony, jest ich jeszcze mnóstwo. Niektóre pola są tak niemi zasiane, że uprawa ziemi jest na nich niemożebna, a niektóre gliny i szutry lodowcowe, nawet po oczyszczeniu ich z grubsza, z powodu »surowości ziemi«, do uprawy się nie nadają. Po równinach jest ich mniej, a na porzeczach nie ma ich zupełnie. Ale i po takich miejscach znajdowano głazy północne, przy kopaniu studzien i stawów, w głębi ziemi; wypada przypuścić, że niektóre części niziny uległy w okresie lodowcowym zalaniu przez wody i że głazy na dnie tych wód osiadły. Nie ma prawdopodobnie na nizinie Krakowsko-Sandomierskiej ani jednej miejscowości, na której by tych utworów brakowało. Podchodzą one pod sam brzeg Karpat, a z dolinami rzecznemi zapuszczają się w ich wnętrze. Znajdują się one w Dobromilu (dolina Wyrwy, dopływu Wiaru) na północno-wschodnich stokach Herburta, o kilkadziesiąt m. nad dzisiejszem dnem doliny.
Pomimo nieznacznych różnic w poziomie, nie jest ta kraina pozbawioną urozmaicenia, Płaskowzgórza tuteisze przedstawiają łagodnie zbiegające, słabo pogięte, niepozornie w równiny przechodzące, przeważnie przez uprawę, a w małej części przez lasy zajęte zbocza. Rzeki płyną przeważnie w zagłębieniach obszernych, nie odpowiadających ich dzisiejszym zasobom wody; przypuszczano też, że te zagłębienie są dziełem rzek z okresu dyluwialnego, w którym topniejące lody zasoby ich wód znacznie zwiększały. Zmieniają one często swój kierunek, osadzają mielizny, porastające wikliną i tamaryszkiem i odcinają łachy. Obszary nadbrzeżne, podlegające (niegdyś albo i teraz jeszcze) powodziom, przedstawiają najcenniejszą glebę. Powodziom zawdzięczają też swe powstanie słynne rzędziny nadwiślańskie, cią-