.Zostałem sierotą”: koneser pogrzebów 147
Stalin często miał koło siebie zaledwie jednego lub dwóch ochroniarzy. Rewolwer też budzi mniejsze podejrzenia, kiedy uświadomimy sobie, że wszyscy członkowie partii posiadali broń. Pogarszające się stosunki Stalina z Kirowem były rzeczą typową w jego otoczeniu. Szybka reakcja Stalina na morderstwo, i surrealistyczne śledztwo nie oznacza, że wszystko zaaranżował. Kiedy 27 czerwca 1927 roku zamordowany został radziecki ambasador w Polsce, Piotr Wojkow, Stalin zareagował z taką samą szybkością i wcale nie zależało mu na wykryciu prawdziwych sprawców. Oświadczył Mołotowowi, że „czuje w tym rękę Wielkiej Brytanii”, i kazał rozstrzelać kilkudziesięciu tak zwanych monarchistów. Bolszewicy zawsze traktowali sprawiedliwość jak narzędzie polityczne. Funkcjonariusze miejscowego NKWD mogli równie dobrze zaaranżować śmierć Borisowa, aby ukryć swoją niekompetencję. Wiele można zatem wyjaśnić zwyczajną nieudolnością systemu totalitarnego.
Naiwnością byłoby jednak oczekiwać pisemnych dowodów na tę zbrodnię stulecia. Wiemy, że w innych przypadkach Stalin wydawał polecenia ustnie. Bezpośredni udział Jagody wydaje się mało prawdopodobny, ponieważ nie był on szczególnie blisko ze Stalinem, ale można wskazać wielu innych czekistów, od Agranowa do Zaporożca, cieszących się osobistym zaufaniem Wodza i wystarczająco amoralnych, by zrobić wszystko, czego zażąda od nich partia. Z pewnością nie mogło to być Henrykowskie: „Uwolnijcie mnie od tego uprzykrzonego klechy”1, ponieważ Stalin musiał nadzorować wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. Mógł zatem przeczytać list Nikołajewa i wykorzystać urazę, jaką ten nieudacznik żywił do Kirowa.5
Przyjaźń Stalina z Kirowem była jednostronna i krucha, ale nie ma wątpliwości, że „Stalin naprawdę go kochał”, jak stwierdził „Żelazny Lazar”, dodając, iż przywódca „wszystkich traktował w kategoriach politycznych”. Przyjaźnie Stalina, podobnie jak młodzieńcze afekty, oscylowały pomiędzy miłością, podziwem a jadowitą zazdrością. Był skrajnym przykładem epigramatu Gore’a Vidala: Za każdym razem, gdy przyjacielowi coś się udaje, część mnie umiera. Podziwiał Bucharina, a wdowa po nim powiedziała, że Stalin mógł kochać i nienawidzić tę samą osobę, „ponieważ miłość i nienawiść rodzą się z zawiści [...] walczą ze sobą w tej samej piersi”. Zapewne Kirów, zapierając się tej szczerej przyjaźni, wywołał gniew podobny do gniewu wzgardzonej kobiety, a później straszliwe poczucie winy po morderstwie. Ale nawet wobec „przyjaciół” Stalin strzegł swojej prywatności i odosobnienia.6
Zawsze był bardziej lojalny wobec tych, których mniej znał. Kiedy napisał do niego szesnastoletni chłopiec, Stalin posłał mu prezent w postaci
Słowa wypowiedziane rzekomo przez króla Henryka II, które jego rycerze mieli zrozumieć jako zachętę do zamordowania arcybiskupa Canterbury, Thomasa Becketa [przyp. tłum.].