108 Społeczeństwa arabsko-muzułmańsłde
Między tymi dwiema skrajnościami: światem osiadłego rolnictwa oraz światem wymuszonego pasterstwa koczowniczego, istniały tereny, na których rolnictwo, choć możliwe, rozwijało się z trudem, i gdzie ziemię można było w równym stopniu wykorzystywać pod uprawy, jak i dla wypasu. Dotyczy to szczególnie tych regionów, które leżały na skraju pustyni, gdzie opady były nieregularne: stepy syryjskie, dolina Eufratu, obrzeża delty Nilu i nawadniane obszary doliny Nilu, równiny Kordofanu i Darfuru w Sudanie, wysoko położone równiny oraz Atlas saharyjski w Maghrebie. W pewnych warunkach niemal każda ziemia uprawna mogła być przejęta pod pastwiska, chyba że na przeszkodzie stało ukształtowanie terenu; dlatego na przykład pasterze z Sahary nie przenikali w góry Wysokiego Atlasu w Maroku.
Byłoby rzeczą nazbyt prostą przyjąć podział obszarów wiejskich na takie, w których przywiązani do ziemi chłopi zajmowali się uprawami, oraz takie, w których obrębie koczownicy przenosili się ze swoimi zwierzętami. Możliwe były pośrednie formy między życiem całkowicie osiadłym, a całkowicie koczowniczym, one też stanowiły normę. Istniało wiele form wykorzystania ziemi. Na niektórych obszarach ludność osiadła sprawowała ścisłą kontrolę nad swoją ziemią, a ich bydłem zajmowali się wynajęci pasterze. Gdzie indziej osiadli rolnicy i pasterze owiec uprawiali ziemię razem, w jeszcze innych miejscach ludność prowadziła wędrowny tryb życia i przemieszczała się ze swoimi stadami z pastwisk nizinnych na wyżynne, czasami jednak uprawiała ziemię. Byli też prawdziwi koczownicy, którzy mimo to mogli sprawować kontrolę nad terenami w oazach lub na skraju pustyni, gdzie pracowali dla nich chłopi.
Stosunki między tymi, którzy uprawiali ziemię, a tymi, którzy przenosili się ze swoimi zwierzętami, nie dają się objaśnić odwiecznymi i trudnymi do wykorzenienia różnicami między „pustynią a rolą”. Osiadli rolnicy i koczujący pasterze prowadzili między sobą wymianę towarową. Prawdziwi pasterze nie byli w stanie wyprodukować całej potrzebnej im żywności, zwłaszcza zbóż i daktyli. Ludność osiadła potrzebowała mięsa, skór i wełny ze zwierząt hodowanych przez pasterzy, a także wielbłądów, osłów lub mułów jako środka transportu. Tam, gdzie rolnicy i pasterze współegzystowali, korzystali z tej samej wody, ziemi i roślinności, dlatego też byli zmuszeni do zawierania ze sobą trwałych układów w miarę możliwości.
Symbioza między rolnikami a pasterzami była jednak krucha; równowaga mogła się przesunąć na korzyść jednej albo drugiej strony. Ruchliwość i wytrzymałość koczowniczych pasterzy dawała im dominującą pozycję. Szczególnie odnosiło się to do stosunków między hodowcami wielbłądów na pustyni a mieszkańcami oaz. W niektórych większych oazach, leżących na ważnych szlakach handlowych, mogła występować klasa kupców, którzy byli w stanie podporządkować sobie targi i palmy daktylowe. Gdzie indziej jednak to pasterze sprawowali kontrolę nad ziemią i uprawiali ją, wykorzystując w tym celu