Kultura dworu i ludu 209
zumieć i podporządkować sobie siły wszechświata. Takie wierzenia odzwierciedlały strach i zadziwienie wszystkim, co mogłoby się jawić jako niezrozumiały, a czasami okrutny los. Bywały też czymś znacznie więcej. Granica między „nauką” a „przesądem” przebiegała inaczej niż dzisiaj; wielu wykształconych ludzi uznawało takie wierzenia i praktyki, ponieważ opierały się one na powszechnie akceptowanych ideach, które odrzucali jedynie niektórzy filozofowie i teologowie, z różnych zresztą powodów.
I tak astrologia opierała się na powszechnie przyjętej idei o szlachetnym rodowodzie: że niebiosa określały sprawy ludzkiego, sublunarnego świata. Granicę między tymi dwoma światami wyznaczały planety i gwiazdy; studiowanie ich układów oraz ruchów planet nie tylko służyło wyjaśnianiu tego, co się działo na nadchodzącym i przemijającym świecie, ale umożliwiało również jego zmianę. Ta idea była popularna wśród Greków. Przejęli ją niektórzy myśliciele muzułmańscy, a suficcy teozofowie nadali jej charakterystyczną formę muzułmańską: obiekty świata niebiańskiego uznawano za emanacje Boga. Muzułmańscy astrologowie rozwinęli techniki przewidywania i wpływania: na przykład przez uroczyste wpisywanie figur lub liter w określonej kolejności na różnego typu materiałach. Nawet niektórzy wybitni myśliciele akceptowali twierdzenia astrologów i uznawali, że gwiazdy mogą wpływać na zdrowie fizyczne. Surowi prawnicy i filozofowie racjonaliści potępiali astrologię; Ibn Chaldun uważał, że nie miała ona żadnego oparcia w prawdach objawionych i że zaprzeczała roli Boga jako jedynego podmiotu działającego.
Powszechne też akceptowano przekonanie alchemików, że złoto i srebro można wyprodukować z metali bazowych, trzeba tylko było znaleźć na to sposób. Praktyki alchemiczne sięgały do teorii naukowych przejętej od Greków: idei, że wszystkie metale tworzyły jeden naturalny gatunek i różniły się między sobą tylko przypadłościami, które powoli przekształcały się tak, że stawały się coraz cenniejsze. Próby zamiany ich w złoto i srebro nie byty zatem działaniem wbrew prawom przyrody, lecz tylko przyspieszały proces, któiy już następował. I znów między uczonymi doszło do kontrowersji na ten temat. Ibn Chaldun uważał, że złoto i srebro można wytworzyć za pomocą czarów albo dzięki boskim cudom, ale nie w wyniku działania sity człowieka. Nawet gdyby istniała taka możliwość, to nie byłoby to pożądane, ponieważ złoto i srebro przestałyby być rzadkimi metalami i nie mogłyby służyć jako miara wartości.
Popularniejsza, a w praktyce powszechna, stała się wiara w duchy i w konieczność wynalezienia sposobu kontrolwania ich. Dżinny, duchy o ciałach z ognia lub pary, mogły się ukazywać ludziom, często pod postacią zwierząt, i wpływać na ich życie. Czasami były one złe, a w każdym razie złośliwe, należało więc dążyć do sprawowania nad nimi kontroli. Również niektórzy ludzie mogli posiadać władzę nad działaniami i żydem innych albo z powodu jakiejś charakterystycznej cechy, która nie podlegała ich kontroli - tzw. „złe oko”, albo