Apogeum arabskości (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte) 409
nic do stracenia; uważali, że ich sity zbrojne są potężniejsze, a w wypadku niespodziewanej niesprzyjającej sytuacji mogli oczekiwać pomocy ze Stanów Zjednoczonych. Gdy napięcie rosło, Jordania i Syria podpisały umowy wojskowe z Egiptem. 5 czerwca Izrael zaatakował Egipt i zniszczył jego siły powietrzne; po kilku dniach walk Izraelczycy zajęli tereny od Synaju aż po Kanał Sueski, Jerozolimę i palestyńską część Jordanii oraz część południowej Syrii (Wzgórza Al-Dżaulan, czyli Golan), zanim uzgodnione w ONZ zawieszenie broni doprowadziło do zakończenia walk.
Wojna pod wieloma względami stanowiła punkt zwrotny. Zdobycie przez Izraelczyków Jerozolimy oraz fakt, że muzułmańskie i chrześcijańskie święte miejsca znalazły się teraz pod kontrolą żydowską były dodatkowym aspektem konfliktu. Wojna zmieniła układ sił na Bliskim Wschodzie. Stało się jasne, że Izrael był militarnie potężniejszy od jakichkolwiek połączonych krajów arabskich, a to zmieniało ich stosunki ze światem zewnętrznym. To co w Europie i Ameiyce uznawano - słusznie czy niesłusznie - za zagrożenie dla istnienia Izraela, wywoływało sympatię, albowiem pamięć żydowskich losów w czasie drugiej wojny światowej była jeszcze świeża; szybkie zwycięstwo izraelskie sprawiało również, że w oczach amerykańskich Izrael stał się bardziej pożądanym sprzymierzeńcem. Państwa arabskie, szczególnie zaś Egiptu, pod każdym względem poniosły klęskę, która odkryła granice ich zdolności militarnych i politycznych; również ZSRR doznał swoistej porażki, ale sprawiła ona, że Rosjanie starali się powstrzymywać swoich satelitów przed narażaniem się na podobne, równie wielkie przegrane. Wojna pozostawiła głęboki ślad na wszystkich, którzy się utożsamiali z Żydami i Arabami, a w konsekwencji lokalny spór przerodził się w konflikt ogólnoświatowy.
Na dłuższą metę najważniejszym jego rezultatem była izraelska okupacja resztek arabskiej Palestyny; Jerozolimy, Gazy i zachodniej części Jordanii (zwykle nazywanej „Zachodnim Brzegiem”). Większość Palestyńczyków stała się uciekinierami, bardzo wielu znalazło się pod panowaniem izraelskim. Umacniało to poczucie palestyńskiej tożsamości i przekonanie, że mogą liczyć tylko na siebie. Rozwój sytuacji postawił Izraelczyków, kraje arabskie i wielkie mocarstwa przed poważnymi problemami. Czy Izrael powinien nadal okupować zdobyte ziemie, czy też prze targować je za jakiś układ pokojowy z państwami arabskimi? Czy należy powołać jakiś organizm polityczny dla Palestyńczyków? Jak państwa arabskie mogłyby odzyskać stracone ziemie? Jak mocarstwa mogłyby doprowadzić do rozwiązania tych problemów i nie dopuścić do nowej wojny, w którą same mogłyby zostać wciągnięte?
Możliwe, że jakaś inicjatywa zwycięzców ułatwiłaby odpowiedź na te pytania, jednak do takiej inicjatywy nie doszło. Być może dlatego, że Izraelczycy potrzebowali czasu, by przetrawić skutki tak nagłego i kompletnego zwycięstwa, a tymczasem wszystkie strony konfliktu okopały się na nowych pozycjach.