4
ROBERT H. JACKSON, PATRICIA OWENS
konanie ataku zbrojnego z zaskoczenia uznawano za czyn niemoralny, a okrucieństwo było zachowaniem niegodnym Greka. Niektóre z miast-państw, np. Spartę, potępiano za polityczną niewiarygodność. Poza zwyczajami oraz prawami wiążącymi miasta Hellady, według H. Nicolsona (1954, s. 10), Grecy w pewien niebezpośredni sposób byli świadomi istnienia standardów zachowania odnoszących się do całej ludzkości - tak cywilizowanej, jak i barbarzyńskiej.
Podobne praktyki przypominają elementy koncepcji Hedleya Bulla, dlatego nie dziwi fakt, że starożytną Grecję określa się często jako pierwszy przykład społeczności międzynarodowej w tradycji Zachodu. Należy jednak ponownie podkreślić brak pojęcia suwerennej równości w terminologii stosowanej przez Greków. Wśród miast-państw byli „równi i równiejsi”. Istniało bowiem kilka najsilniejszych państw (potęg), takich jak Ateny czy Sparta, które wikłały słabsze państwa w swoje konflikty, wojny i koalicje. Państw o mniejszym znaczeniu nie traktowano na równi z potęgami. Postawa taka jasno wynika z relacji Tukidydesa na temat wojny peloponeskiej (431-404 p.n.e.), którą toczyły Ateny i Sparta, prowadząc do polaryzacji greckiej społeczności międzynarodowej. W słynnym „Dialogu Melijskim”, podczas negocjacji z Ateńczykami mieszkańcy Melos - małego miasta-państwa - powołują się na zasadę sprawiedliwości. Ateńczycy jednakże odrzucająten argument, twierdząc, że sprawiedliwość między państwami zależy od równości ich siły: „silniejsi osiągają swe cele, a słabsi ustępują (...). Najlepiej może postępują ci, którzy równym sobie nie ustępują, dla silniejszych zachowują szacunek, wobec słabszych umiar” (Tukidydes 2004, t. II, ks. V, s. 466, 474). Powyższa wypowiedź stanowi istotę etyki politycznej realizmu, wpisanej w tradycję zachodnią (zob. rozdz. 7).
Hellada została ostatecznie podbita przez imperium macedońskie, które było kontynentalnym państwem leżącym na Półwyspie Bałkańskim. Nawet Ateny, najpotężniejsze /, greckich miast-państw, nie mogły się obronić przed przygniatającą siłą Macedończyków i ich dążeniem do dominacji nad Hellenami. Wydarzenie to doprowadziło do wytworzeniu się relacji hierarchicznych oraz imperialnych między wspólnotami politycznymi w tej części świata. Rzymianie, którzy ostatecznie zajęli miejsce Macedończyków, w trakcie swycli podbojów i okupacji stworzyli jeszcze rozleglejsze imperium, które rozciągało swą władzę nad znaczną częścią Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Chociaż Rzymianie uznawali prymitywny rodzaj prawa narodów (ius gentium), nie było ono wyrazem prawa do niezależności i suwerenności państw. Rzym był jedynym suwerenem, a jego relacje z innymi wspólnotami politycznymi miały charakter raczej imperialny aniżeli międzynarodowy. Zamiast dialogu oraz ugody pomiędzy niezależnymi państwami za czasów rzymskich istniały tylko dwie możliwości: albo posłuszeństwo, albo bunt.
Po trwającym wiele lat procesie upadku cesarstwa, w IV wieku n.e. jego zachodnia część z siedzibą w Rzymie uległa dezintegracji pod wpływem najazdów „barbarzyńców”, którzy atakowali z krańców imperium. Zamiast niego pojawiła się teokracja, czyli forma rządów opartych na zinstytucjonalizowanej religii, a było nią chrześcijaństwo rzymsko-katolickie, jeden z dwóch spadkobierców cesarstwa rzymskiegc. Jego wschodnia część ze stolicą w Konstantynopolu, również będąca teokracją, przetrwała kolejne tysiąc lat jako cesarstwo bizantyjskie, oparte na prawosławnym odłamie chrześ' cijaństwa. Otomańscy Turcy, wschodząca potęga muzułmańska, ostatecznie podbili je, przejmując jego terytorium w połowie XV wieku. W Afryce Północnej w kilka wieków po upadku cesarstwa rzymskiego władzę przejęły państwa islamskie, które następnie przeszły pod kontrolę imperium ottomańskiego. Wieki średnie nazywać można za-
55
tem czasem imperiów oraz konfliktów i interakcji pomiędzy nimi. Nie istniała natomiast wówczas społeczność międzynarodowa oparta na suwerennych państwach.
Europę średniowiecza, trwającego około tysiąca lat, od wieku VI do XVI, nazywano po łacinie Res Pubtica Christiana. Oznaczało to uniwersalistyczną społeczność opar-tą na połączonej strukturze władzy religijnej (sacerdotium) oraz władzy politycznej (regnum), co dawało mieszkańcom Europy niejakie poczucie minimalnej jedności oraz spójności, niezależnie od kraju ich pochodzenia oraz języka, którym się posługiwali (Wight 1977, s. 47). Taki przynajmniej formalny układ znalazł potwierdzenie w średniowiecznej teorii politycznej (Gierke 1987, s. 13). W praktyce średniowieczne granice przebiegały wzdłuż feudalnych linii podziałów tak na płaszczyźnie regionalnej, jak i lokalnej. System istniejący w tym czasie w Europie opierał się na zasadzie zwyczajowej politycznej lojalności wobec bezpośredniego zwierzchnika feudalnego danych społeczności lokalnych. Lojalność wobec króla (władzy świeckiej) nie była zbyt silna. Niemniej jednak w świadomości Europejczyków istniała zasada zwyczajowego posłuszeństwa w stosunku do (zachodniego) Kościoła katolickiego, który tworzyła hierarchia biskupów i księży z biskupem Rzymu - papieżem, na czele. Papież miał prawo - i czasem z niego korzystał - do rozstrzygania sporów między przedstawicielami władz świeckich. Jeszcze na początku ery nowożytnej (1500-1650) osoba papieża cieszyła się pełnym szacunkiem i respektem w wielu częściach Europy, a czasami przyjmował on rolę pośrednika w sporach między suwerennymi władcami. Stało się tak np., kiedy papież Aleksander VI dokonał podziału nowo odkrytej Ameryki i otaczających ją oceanów między Portugalię a Hiszpanię.
Z biegiem czasu zamiast feudalnych władców pojawili się europejscy królowie, którzy zaczęli zagrażać pozycji papieża, stając się gwarantami porządku państwowego oraz jego obrońcami przed interwencją z zewnątrz lub innym zagrożeniem. Martin Wight (1986, s. 25) tak opisuje procesy tej politycznej transformacji: „wewnętrzny zakres lojalności każdego człowieka uległ poszerzeniu, podczas gdy zasięg lojalności zewnętrznej zawęził się; obydwa natomiast wytyczały zakres lojalności, która wcześniej była nieuchwytna. W ten sposób powstało nowoczesne państwo, węższy, ale jednocześnie silniejszy obiekt lojalności niż średniowieczne chrześcijaństwo”. Średniowieczny ład kościelno-polityczny zaczął zanikać w wieku XVI pod wpływem reformacji protestanckiej oraz nowej teologii politycznej Marcina Lutra, dzięki której została wzmocniona władza królów oraz prawomocność królestw, którymi rządzili. W tym czasie papiestwo samo stało się państwem, w dodatku liczącą się siłą - jedną z kilku rywalizujących ze sobą włoskich potęg (Burckhardt 1958, s. 120-142). Papiestwo renesansowe, splamione nepotyzmem oraz korupcją, przyczyniło się jednak do powstawania kolejnych instytucji nowoczesnej dyplomacji, jakimi byli np. ambasadorzy rezydenci bądź reguły działania korpusu dyplomatycznego w Rzymie. Za dziwny paradoks historii Europy należy uznać fakt, że papiestwo z jednej strony przeciwstawiało się powstaniu społeczności międzynarodowej, a z drugiej wspierało jej instytucje oraz rozwój jej wczesnonowoczesnej formy.
Drugim wartym uwagi zjawiskiem w historii społeczności międzynarodowej są niewielkie państwa renesansowej Halin, które to jako pierwsze odłączyły się od średniowiecznego cesarstwa i rozwijały się między XIV a XVI wiekiem w północnych Włoszech. Ideą przewodnią renesansu było odrodzenie sztuki i nauki przez powrót do dorobku starożytnych, w szczególności Greków i Rzymian, jaki przetrwał głównie w średniowiecznym świecie arabskim. Renesans przyniósł również wynalazek nowo-