IV. Opracowywanie potrzebnych materiałów
Umil wskazują tylko nazwę wydawnictwa i rok wydania, skrupulatnie od-nvii]i)i; numer wydania (o taką informację coraz nudniej w Polsce),
W wypadku wszelkiego rodzaju wątpliwości warto czasami zerknąć tiulu/c wydanej książki naukowej lub cenionego czasopisma i zasto-Nim tam zasady redakcyjne uznać za własne. Niestety różne wydawali icspcktują niejednakowe zasady, często także różnie zachowują się Mitu wydawcy w odniesieniu do różnych publikacji. Na dodatek bywa t /*' niekiedy na stronie tytułowej książki brakuje istotnych danych (jak: I itiuner wydania czy nazwa wydawnictwa). Ważne jest to o tyle, że im-lmie uważa się, iż nota bibliograficzna powinna zawierać infor-,|i* znajdujące się właśnie na tej stronicy, a nie np. na okładce.
łllHH-ządzanie fiszek czy not bibliograficznych tylko z pozoru wydaje Itmlo skomplikowaną czynnością. W rzeczywistości spotkać się moż-f wieloma sytuacjami, w których nic bardzo wiadomo, jak postąpić, jhlMdńre wydawnictwa nie wydają się przyjmować reguł najsensow-|*/yi li. Niejasności — najogólniej je nazywając — mogą dotyczyć yntkich trzech elementów noty bibliograficznej. Omawiamy je niżej.
V Autorzy a redaktor naukowy. Podstawowa wątpliwość ma zwią-t opracowaniami zbiorowymi, w odniesieniu do których osobą najmniejszą jest redaktor naukowy, a nie poszczególni autorzy. W prakty-wviławniczej jego nazwisko ujawniane jest tuż pod tytułem, z dopi-l**m „pod redakcją naukową” lub podobnym,
I'niskie dyskusje o państwie prawa, pod red, S. Wronkowskiej, War-~Wn llN5, Wyd. Sejmowe,
/tmeznie rzadziej osobę redaktora eksponuje się w miejscu trądycyj-|M/ivnaczonym dla autora. Jeśli się to robi, to z dopiskiem w nawia-„tcd”.
I. I kić (red.): Prawo administracyjne, Wrocław 1998, „Kolonia Li
Spotkać też można prace zbiorowe bez jakichkolwiek nazwisk na stroił lytulowej.
(l/ówne kultury prawne współczesnego świata, Warszawa 1995, PWN.
Z najbardziej kłopotliwą sytuacją mamy do czynienia, kiedy wydawca na stronie tytułowej umieszcza nie tylko nazwisko redaktora naukowego, ale i autorów poszczególnych części. Na dodatek nie zawsze w tym samym miejscu i określonym porządku. Zilustrujmy to dwoma przykładami:
— G. Bieniek, A. Hopfer, Z. Marmaj, E. Mzyk, R. Źróbek: Komentarz do ustawy o gospodarce nieruchomościami, 1.1, pod red. G. Bieńka, Warszawa-Zieiona Góra 1998, Zachodnie Centrum Organizacji,
— Z. Witkowski (red.), J. Galster, B. Gronowska, W. Szyszkowski: Prawo konstytucyjne, Toruń 1998, TNOiK „Dom Organizatora”.
W obu tych przypadkach można poprzestać tylko na wskazaniu osoby redaktora w tym miejscu, w którym to czyni wydawca. Zbyt duża liczba autorów, kiedy książka nie ma redaktora naukowego, może w skrajnych przypadkach skłonić do ograniczenia tej informacji do pierwszego nazwiska z dodaniem „i in.” lub „et aV\ stosownie do językowej konwencji przyjętej w całej pracy, np.:
— J. Bardach i in.: Dzieje Sejmu polskiego, Warszawa 1993, Wyd. Sejmowe.
Wymienienie wszystkich siedmiu autorów tego dzieła uczyniłoby notę mało przejrzystą i dlatego wystarczy, jeśli pełna informacja o autorach znajdzie się tylko w „fiszkowej bazie danych”, ewentualnie także w wykazie literatury, znajdującym się na końcu pracy dyplomowej.
Zdarza się, że na Ciszkach dotyczących prac zbiorowych nie ma żadnego nazwiska w górnym paśmie informacyjnym. Wówczas możemy umieścić w nim pierwszy wyraz tytułu, który przejmuje funkcje wyrazu hasłowego. Oto przykład:
Vademecum...
Vademecum pracowników administracji publicznej (samorządowej oraz rządowej), wyd. 2
Katowice 1998, Wydawnictwo Administracji Publicznej