62
V. Pisanie zasadniczej części pracy
Cechy charakterystyczne prac typu naukowego
63
Akapit tworzy z reguły kilka zdań, będących spójną częścią większej całości. Mówiąc nieco inaczej, akapit jest wyodrębnionym graficznie fragmentem tekstu wyrażającym zazwyczaj jedną myśl i składającym się z powiązanych ze sobą zdań1. Akapit musi cechować zatem pewna spójność wewnętrzna i zewnętrzna, odnoszona do związków z sąsiednimi akapitami. I dlatego „dobry akapit powinien być na tyle długi, aby wyrazić jedną myśl i rozwinąć ją w sposób wystarczający dla celów nadawcy i na tyle krótki, aby ułatwić czytelnikowi odbiór tekstu. Powinien być to zatem kawałek jednocześnie pożywny i strawny”'’.
W praktyce akapity mają;rożną długość, najczęściej jest ich kilka na jednej stronie. Bardzo rzadko akapit tworzy tylko jedno zdanie. Jak pisze cytowana przed chwilą autorka: „podział na akapity tworzy swoisty rytm tekstu, rytm, który — podobnie jak rytm zdaniowy -— bywa indywidualną cechą stylistyczną autora. To poczucie akapitowego rytmu, wyczucie, kiedy trzeba przejść do nowego akapitu, jest jedną z umiejętności nabywanych w trakcie nauki rzemiosła pisarskiego”2.
Umiejętności, o których mowa, są pewną sztuką, zwłaszcza dla rozpoczynających pisanie pracy dyplomowej. Wcale nierzadko pierwsze referaty są pisane tak, jakby ich autorzy nigdy nie czytali tekstów składających się z akapitów. Tymczasem konstruowanie akapitu jest regułą nie tylko podstawową, ale i bezwzględną każdego pisarstwa, co łatwo zauważyć w każdej publikacji, poczynając od najkrótszych artykułów prasowych. Każdy tekst jest zatem układem wielu akapitów. Ułatwiają one czytelnikowi zrozumienie publikacji, a autorowi pomagają przedstawić myśl w sposób uporządkowany. Chodzi zatem nic tylko o czytelnicze przyzwyczajenia i względy estetyczne, ale także o to, aby tekst był zrozumiały.
O tym, że będzie on zrozumiały, poza akapitami, decyduje w przypadku większych opracowań, także ich struktura formalna'3. Chodzi lu o budowę każdego rozdziału pracy dyplomowej, który powinien posiadać określoną konstrukcję, stosownie do swojej objętości i zawartości oraz do predylekeji piszącego, a także promotora. Nawet jeśli tekst dzieli się głównie na rozdziały, a jest ich dostatecznie dużo i ich tytuły uwzględnia spis treści, to tekst rozdziału powinien dzielić się na same punkty (bez tytułów), które najłatwiej pełnią funkcję swoistych nadakapitów.
Wystarczy sięgnąć do cenionych czasopism naukowych, ale nie tylko, aby odkryć, iż wiele artykułów posiada swoje „małe” punkty, oznaczone czy to liczbą arabską, czy rzymską. To dobry zwyczaj wart polecenia wszystkim dyplomantom. Nadakapity niezwykle porządkują wywód, czynią go bardziej przejrzystym, łatwiejszym do zrozumienia. Pomagają autorowi wyeliminować ewentualne powtórzenia lub uwagi mające niewiele wspólnego z głównym tematem rozważań.
Oczywiście wyróżnienie nadakapitów nie w każdym tekście jest wskazane czy konieczne. Z pewnością nie będzie potrzebne w krótkich, nierozbudowanych opracowaniach, a także w rozważaniach o stosunkowo szczegółowym podziale formalnym tekstu. Tam jednak, gdzie pojawiają się wielostronicowe wywody niepoddane żadnemu podziałowi porządkującemu, tam wprowadzenie nadakapitów stanowi wyłącznie zaletę opracowania. Mówiąc inaczej, decyzja w tej sprawie zależy od objętości tekstu i szczegółowości planu pracy dyplomowej.
Każdy tekst, a tym bardziej opracowanie o charakterze naukowym, musi być uporządkowany. Powinien więc mieć ■— o czym już była mowa — pewną strukturę. Podział na określone elementy jest niezwykle istotny dla tekstu naukowego. Na przykład W.P. Zaczyński przedstawia studentom zasadę strukturalizacji jako pierwszą, przed zasadami źródłowości, dostatecznego uzasadniania twierdzeń, ścisłości i dokładności, obiektywności i czytelności, oszczędności słowa4.
Wszystkie reguły, o których mowa, tak czy inaczej ujmowane, mają służyć poprawnemu wyrażaniu myśli, co w pisarstwie naukowym ma
8 W.P. Zaczyński: Poradnik autora prac seminaryjnych, dyplomowych i magisterskich, Warszawa 1995, s. 31 in.
J, Mackiewicz: Jak pisać teksty naukowe, Gdańsk 1995, s. 75.
Tamże.
Autor odróżnia zatem strukturę formalną tekstu od jej struktury akapitowej, którą można bytoby nazwać strukturą logiczną opracowania.
Tamże, s. 77.