Ła łatwa. Ale poznał doskonale w ciągu tych kilku lat dolę i niedolę żołnierskiego bytowania, otrzaskał się z grzechotem karabinowym i hukiem armat. A miał szczęście służyć i awansować pod naszym największym wodzem XVIII wieku — Tadeuszem Kościuszką. Nie poszedł w ślady choćby swych kolegów regimentowych, na przykład Stanisława Fiszera czy też Jakuba Filipa Kierzkowskiego, którzy chlubnie walczyli w legionach Jana Henryka Dąbrowskiego i Karola Kniaziewicza. Żywił jakąś niechęć do opuszczenia kraju — miało się to powtórzyć po 1831 roku.
Nęciły go piękne łąki, jeziora, lasy i pola powiatu konińskiego, pełne zwierza i ptactwa. Dziki, sarny, zające, lisy, borsuki, niezliczone stada dzikich gęsi, kaczek — oto czym obfitowały jego strony rodzinne. Po latach będzie wspominał szczęśliwe, beztroskie czasy, kiedy ze strzelbą na ramieniu wychodził na codzienne łowy. Niewiele chyba pomagał w gospodarstwie rodzinie — bratu stryjecznemu Wiktory-nowi, dziedzicowi dóbr Simiarzewo. Niewiele zresztą wiemy o życiu Bogusławskiego w okresie przed powrotem do służby w wojsku. Tyle, iż był bezżenny, a miał nim pozostać do końca życia. Nowa fala dziejowa porwała go do szeregów. Okazało się, że lata pobytu na wsi nie wygasiły w nim ochoty do wojaczki. Przeciwnie, jego zdolności miały dopiero rozwinąć się w toku kampanii napoleońskich.
W krótkiej błyskawicznej kampanii jesiennej Napoleon rozgromił armie pruskie (Jena, Auerstedt: 14 października 1806 r.). Te dwie bitwy właściwie zadecydowały o upadku monarchii pruskiej. Prawie bez oporu — wszystko przed Francuzami ucieka lub kapituluje. Zwycięzcy zbliżają się do granic dawnej Rzeczypospolitej, Już 4 listopada francuska straż przednia zajmuje Poznań. Francuzi są witani z entuzjazmem. Nazajutrz wjechał do miasta witany jeszcze z większym zapałem i serdecznością generał Jan Henryk Dąbrowski. Temu twórcy legionów polsko-włoskich poruczył Napoleon tworzenie nowych legii już na ziemi polskiej.
Uznano za konieczne wysiłkiem orężnym przekonać Napoleona, że Polacy godni są być narodem wolnym. Tworzyły się trzy legie, czyli dywizje: w Poznaniu — generała Jana Henryka Dąbrowskiego, w Kaliszu — generała Józefa Zajączka, w Warszawie — księcia Jó-
29