bardziej podobny senatora niż do żołnierza”. — Tyle Pasek, który widział Żeromskiego tylko dwukrotnie.
W rzeczywistości Żeromski był o wiele starszy i schorowany, a ponadto obarczony liczną rodziną. Z nim to właśnie hetman przeprowadzał długie rozmowy przedstawiając sytuację ogólną Rzeczypospolitej i cały program, którego realizacji się podjął.
Położenie wewnątrz kraju było bardzo trudne, bo jeszcze w lutym 1662 roku przed powrotem hetmana z niewoli sejm uznał za wroga ojczyzny każdego, kto nadal dążyć będzie do elekcji vivente rege. A wybór następcy za życia króla, wobec zamętu panującego w kraju, był bardzo potrzebny. W tej sytuacji każda wolna elekcja pogłębiłaby trudną sytuację, doprowadziła do dalszego rozprzężenia i waśni.
Ale kandydatem należało uczynić obywatela Rzeczypospolitej, a nie cudzoziemca. Koncepcja Marii Ludwiki zmierzająca do wyboru kandydata francuskiego jednoczyła wokół „Związku Święconego” szerokie rzesze szlachty.
Oderwany na kilka lat od spraw krajowych, widzący przez pryzmat własnej postawy sprawy Ojczyzny, a ponadto bliższy w tym czasie sprawom wojska niż politycznym intrygom dworskim — Gosiewski nie dostrzegał wybitnie kontrowersyjnego, zwłaszcza w oczach szlachty, charakteru swojej misji. Mimo wszystko wybór
kierunku działania hetmana w aktualnej sytuacji był trafny. Bez wzglądu na takie czy inne układy sił czy też koneksje personalne — poparcie w danym czasie polityki dworu obiektywnie służyło umocnieniu sił Rzeczypospolitej i ograniczeniu warcholstwa szlachty. Jeszcze w lipcu 1661 roku król Jan Kazimierz przestrzegał w sejmie, że o ile polityka dworska nie znajdzie poparcia wśród szlachty — grozi Polsce utrata państwowości, rozbiór państwa pomiędzy Prusy, Austrię i Moskwę.
Dlatego od wiosny 1662 roku dwór królewski rozpoczął działania przeciw „Związkowi Świę-
117