114 Między Przeznaczeniem a Opatrznołcię
tylko w tradycyjnie dostrzeganej różnicy między tragicznym światem historii w partii dramatycznej a rozwijającym się w Dokończeniu misterium winy, sądu i odkupienia, wieczystym misterium, rozgrywającym się między Fatum—'Przeznaczeniem—Szatanem, Bogiem—Opatrznością i człowiekiem, popieranym przez Anioła Stróża.
Sprzeczność tę dostrzegamy również wewnątrz partii dramatycznej. Jeśli walka o wolność sprowadza się do zemsty, jeśli działanie jest grzechem, jeśli sprężyną czynu jest Szatan, jeśli gotowi na męczeństwo chrześcijanie są jedynymi nosicielami metafizycznej i moralnej racji w dramacie — to jednoznaczność takiej kwalifikacji moralnej wyklucza tragizm. Irydion zatem byłby tylko narzędziem nieetycznej konieczności historycznej, dziecięciem szału, skazanym na klęskę i zapomnienie mącicielem boskiego biegu rzeczy. Ale tak jest nie zawsze u Krasińskiego. Bo Irydion jest jednocześnie szlachetnym i wzniosłym^ bohaterem tragicznym, postawionym oko w oko z nieuchronną koniecznością, nieubłaganym Fatum, będącym zarówno rezultatem fatalnego dziedzictwa rodowego, jak obiektywną siłą dziejów, koniecznością rozkładu imperium, buntu niewolników, napaści barbarzyńców. W dramacie racje te kłębią się i przeciwstawiają się sobie, zawikłane także wyborem czasu akcji i historycznymi dowolnościami autora.
Racje postępowania Irydiona, tak bezwzględnie zwalczane przez chrześcijan, nie są pozbawione wielkości moralnej. Bohater stoi bowiem wobec dylematu: albo zdrada przodków, Ugoda z ciemiężycielami, odstąpienie sprawy greckich i barbarzyńskich niewolników — czyli dla Krasińskiego w końcu podłość — albo podjęcie skazanego na niepowodzenie czynu. Autor tłumaczy nam, dlaczego racje etyki chrześcijańskiej mogą być sferą wartości obcą synowi Amfilocha i Grimhildy. Nie na próżno yg, tym świec je. gdzie stare bogi szaleją, a chrześcijański Bóg rozszerza zakres swego panowania łowiąc dusze ludzkie, działa. JesZfiZP niepojęta siła konieczności, „ostatnia przyczyna, matematyka uriwersum, której nic oprzeć się nie mogło” (109) — stare. Fatum. Jemu podlega bohater, i Analizę tragicznej sytuacji Irydiona z tego punktu widzenia przeprowadził niegdyś precyzyjnie Antoni Małecki: „Życie jego przy urodzeniu, a powtórnie w godzinie konania ojca jest wymierzone nieporuszonymi granicami — nieubłagane Fatum, któremu Irydion jako postać starożytna podlega, nic dozwala mu wybiec poza te granice; a w tym właśnie cała spoczywa tragiczność, dla której Irydion walczyć musi, ale tak walczyć, iż zwyciężyć nie może. Gdyby był został istotnie chrześcijaninem, miałby od razu na swoje usługi cały orszak Nazareńczyków, ale wtedy nie dozwoliłaby wiara
mięszać się w boje i sprawy pomsty; nie mógłby tak walczyć. Dlatego chrześcijaninem zostać nie mógł; a że jednak pomocy chrześcijan potrzebuje, stąd udać się musiał do podstępu. Tak opierając się na obłudzie i fałszu, dokazał wprawdzie, że będzie mógł rozpocząć walkę, lecz zwycięstwa nie osiągnie. Na tym polega cała zawiłość tragiczna w losach i charakterze Irydiona. Jest występny, a niewystępnym być jue^może. Gdyby przynajmniej mógł dokonać zemsty swojej 1 Ale i tej nie wypełni, za to, że ją pełni. A nie może jednak nie pełnić jej.”,.40
Treugutt wykazał, że wahania w ocenie czynu Irydiona, estetyczny podziw i patriotyczne przywiązanie do postawy walki wyzwoleńczej przejawiają się przede wszystkim w stylizacji uwznioślającej postać bohatera.41 Koturn tragiczny uniemożliwia jego potępienie: po to zresztą właśnie został wprowadzony. Tragizm „przedwczesnego czynu” przyniósł estetyczne uzasadnienie ambiwalencji stosunku Krasińskiego do Irydiona, jako symbolicznego reprezentanta walki niepodległościowej. Zgodnie z ogólną tendencją twórczości Krasińskiego — tragizm pozwolił opromienić wielkością wszystkich, którzy przegrali, zhańbieni i przeklęci, których serce „pęknąć musiało w żelaznych rękach konieczności, nic nie wyprosiwszy u losów”42, którzy musieli zginąć. Oczywiście, zgodnie ze schematem palingenetycznym, znajdującym zastosowanie w Irydionie, wszystkim tym „bohatyrom nieszczęścia” Krasiński pozostawiał szansę zbawienia i rehabilitacji. Jednocześnie zaś ich tragiczne cierpienie jako największa wartość życia mogło wznosić ludzkość na wyższy etap rozwoju.
Jak dotąd, zostały omówione podstawy konfliktów dramatycznych Irydiona: opozycja Przeznaczenia i Opatrzności, schemat palingenezy oraz związana z nimi tragiczna antynomia przedwczesnego czynu. Ten ośrodek napięć decyduje zresztą o obliczu dramatu jako wielkiej „tragedii chrześcijańskiej”. Ale w tekście utworu występują jeszcze pochodne konflikty,
40 A. Małecki, „Irydion", „Przegląd Poznański” 1847, t. IV, s. 182.
41 Por. sentencję rozprawy Treugutta: „Wzniosłość w Irydionie to ten sposób pokazywania materiału, że stapia się tam jak w tyglu realia historyczne, psychologię działających osób, opis i wizję w jedno tworzywo — w symbol romantyczny. A także ten sposób kształtowania poetyckiego, który z ziemi podnosił do historiozoficznego nieba, dawał poecie taki rozmach i siłę, że proroctwo wolności i przyszłego szczęścia narodu bez dysonansu mieściło się obok filozofii przetrwania, obok bolesnych słów o klęsce; obok jeszcze bardziej bolesnego wywodu, że klęska ta nie tylko była tragiczna, ale i że to, co było w walce najpiękniejsze, miłość ojczyzny, też posłużyło szatanowi historycznemu za narzędzie. «Wysoki styl* przeniósł przez te przeszkody, pokazał w starciu antynomii pogodzenie, pociechę, symbol upadku zła, symbol przymierza z nadzieją" (S. Treugutt, Wznioslołi w „Irydionie", w publikacji zbiorowej: Zygmunt Krasiński. W stulecie fmierci, s. 74).
41 Określenie z listu do K. Gaszyńskiego: Listy Zygmunta Krasińskiego do Konstantego 'Gaszyńskiego, s. 113.