KSZTAŁT
■ero i dzieli całość na dwie symetryczne części. Lewy bok, choć obiektywnie nadal pionowy, prawie wcale nie wygląda teraz jak pionowy. Staje się skośnym odchyleniem od głównej osi wzoru. W c nachylenie całości znika, ale dominować zaczyna krótsza oś pozioma, ponieważ ona stanowi ośrodek nowego podziału symetrycznego. Trójkąt d nachyla się znowu itd.
Ryć. 73
Szkielet strukturalny każdego trójkąta wynika z konturów w sposób zgodny z prawem prostoty: powstający szkielet jest najprostszą strukturą, jaką można uzyskać przy danym kształcie. Trudno byłoby wyobrazić sobie struktury mniej proste - na przykład c jako trójkąt nieforemny, nachylony, czy d jako odejście od prostokątnego e (ryc. 74). Tam, gdzie to możliwe, zawsze stosowana jest symetria (b, c, d): w a oraz e najprostszy możliwy wzór dają kąty proste.
Ryc. 74
W szkielecie strukturalnym na plan pierwszy wysuwa się układ osi i właśnie osie tworzą charakterystyczne przyporządkowania. Na przykład w trójkątach równoramiennych z ryciny 72 przyporządkowane sobie są dwa boki równe; stają się one jak gdyby „ramionami”, podczas gdy trzeci bok widziany jest jako podstawa. W pozostałych dwóch trójkątach kąt prosty powoduje, że odpowiadają sobie dwa boki kontrastujące z pizedwprostokątną.
KSZTAŁT
Z tego, co powiedzieliśmy, wynika po pierwsze, że taki sam szkielet strukturalny może znajdować się w wielu, bardzo różnych kształtach. Wybiegając naprzód, do ryciny 95, spójrzmy na trzy spośród niezliczonych wersji postaci ludzkiej, jakie stworzyli artyści różnych kultur. Z zadziwiającą łatwością rozpoznajemy postać człowieka zarówno w najprymitywniejszej, patykowatej figurce, jak w najbardziej wyszukanej parafrazie — pod warunkiem jednakże, że uszanowane zostały zasadnicze osie i przyporządkowania.
Drugi nasz wniosek brzmi, żc jeśli jakiś wzór obrazowy może dawać dwa różne szkielety strukturalne - można go postrzegać jako dwa zupełnie inne przedmioty. Ludwig Wittgenstcin opisuje słynną króliko-kaczkę, rysunek, który można brać albo za głowę kaczki patrzącej w lewo, albo za łepek królika patrzącego w prawo. Wskazuje to, jakie zagadki musi napotykać człowiek, który założył, że w kieskach istniejących na papierze zawiera się wszystko, co jest do zobaczenia. Ten osobliwy rysunek pozwala na dwa sprzeczne, ale jednakowo trafne szkielety strukturalne, prowadzące w przeciwnych kierunkach. Wittgenstcin, który jest obserwatorem wnikliwym, zrozumiał, żc nie jest to sprawa dwóch różnych interpretacji, odnoszących się do jednego postrzeżenia, lecz dwóch postrzeżeń. Ale fakt, żc jeden bodziec może być źródłem dwóch postrzeżeń - wywołał jego zdumienie.