92 Rozdział 8
swoje nowe, nieco bardziej zróżnicowane „ja”, automatycznie zaczyna maleć siła związku dziecka i drugiego rodzica. Stwarza to szansę na pracę z drugim partnerem małżeńskim i proces detriangulacji.
W pracy opartej na teorii systemów rodzinnych mieści się także praca z kilkoma rodzinami równocześnie.
Od połowy lat sześćdziesiątych daje się zaobserwować wyraźną zmianę w terapii opartej o teorie systemów Bowena. Zmiana ta wyraża się znacznie większym zainteresowaniem terapeutów rodzinnych rodzinami pochodzenia. Wiąże się ona z ważnym zdarzeniem w 1967 r., kiedy to Bowen (Hoffman 1981) wygłosił słynne doniesienie na Kongresie Terapii Rodzin w Filadelfii. W trakcie swojego doniesienia szczegółowo opisał swoją „podróż do przeszłości” na którą składały się opisy wizyt u różnych członków swojej dalszej i bliższej rodziny poprzedzone intrygującym, prowokacyjnym listem zapowiadającym tę wizytę. Wykład Bowena wywarł niezwykle silne wrażenie na obecnych na sali terapeutach rodzinnych i niejako rozpoczął nową erę w terapii rodzin, a mianowicie erę genogramów. Można obrazowo powiedzieć o tym nowym okresie, że w gabinetach terapeutów wraz z członkami wielu pokoleń rodzinnych pojawiły się tablice do rysowania genogramów. Od tego czasu Bowen (1976) zaczął też intensywne szkolenie terapeutów w pracy z ich własnymi rodzinami. Z czasem praca z własnym genogramem, powtarzana niekiedy kilkakrotnie, stała się formalnym wymaganiem większości szkoleń terapeutów rodzinnych. W tym okresie powstał też Instutut Rodziny w Georgetown w Waszyngtonie oparty o zasady pracy i teorie systemów rodzinnych Bowena.
Na tym zakończymy omawianie teorii systemów rodzinnych Bowena oraz terapii rodzinnej opartej o tę teorie. W podsumowaniu chcielibyśmy zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, przyjrzenie się podstawowym pojęciom teoretycznym Bowena pozwala dobrze zobaczyć powstanie paradygmatu systemowego w myśleniu o rodzinie. Po drugie, teoria dla Bowena stanowi podstawę pracy. W tym różni się on całkowicie od Whitakera, który traktuje teorię jak przeszkodę w pracy terapeutycznej. Pewnym odzwierciedleniem tego faktu jest także powyższe opracowanie poglądów Bowena. Znaczną część zajęły nam rozważania teoretyczne, podczas gdy opis pracy klinicznej jest bardziej wąski i zawiera jedynie dość ogólne wskazówki. Na nasze usprawiedliwienie powiedzieć można, że podobną sytuację spotyka się we wszystkich opracowaniach dotyczących teorii systemów rodzinnych.
Teoria systemów rodzinnych i praktyka kliniczna zaowocowały wieloma pokrewnymi szkołami psychoterapii rodzinnej. Praktycy, np. Guerin (1976), Carter i McGoldrick (1988), opierając się na jej założeniach stworzyli niezwykle ciekawą wielopokoleniową terapię rodziny. Uczniowie Bowena pracują nieco inaczej niż ich mistrz. Przede wszystkim nie wykluczają tak rygorystycznie dzieci z terapii i nie koncentrują się na pracy z diadą małżeńską. Chętnie widują kilka pokoleń rodziny w trakcie jednej sesji. Podstawowym narzędziem wielopokoleniowej terapii rodzinnej stał się genogram. Wahaliśmy się przez chwilę, czy zasad tworzenia i pracy z genogramem nie przedstawić w tym właśnie miejscu. Jednak uniwersalizm tej techniki zarówno w szkoleniu jak i w terapii niezależnie od orientacji teoretycznej skłonił nas do poświęcenia genogramom osobnego miejsca w rozdziale o technikach terapii rodzin.