hii Rozdział 6
' i ' mii |inii/.rli materialnych rodziny i zbilansowania i l' 11 •> I / • 111 u -1 ..książki rachunkowej .
Iii /1m i'.it'iliii<i / min związane jest pojęcie wyzyskiwania w rodzi-iii. kmii ii/nac/a patologiczne relacje w stagnacyjnej rodzinie. Taki i P u 1.1. |i powoduje nierównowagę w zakresie dawania i brania oraz luak uczciwości w relacjach, które stają się nieetyczne. W efekcie, w rodzinie powstają sprzyjające okoliczności do narzucania jednemu / jej członków roli kozła ofiarnego. Na przykład rodzice całym dziedzictwem zła mogą obarczać jedno z dzieci, nawet wtedy, gdy to ono właśnie usiłuje zrobić coś dla nich. Rodzice czują się usprawiedliwieni, ponieważ sami są wciągnięci w proces spłaty długów, najczęściej wobec własnych rodziców. Boszormenyi-Nagy (1981) podaje, że takie sytuacje są szczególnie częste u emigrantów, którzy żyją w poczuciu winy, ponieważ nie znaleźli szczęścia w nowym kraju, a w starym zostawili bliskich. Dziecku, któremu narzucono rolę kozła ofiarnego w rodzinie, nie pozostaje nic innego, jak tylko manipulowanie poczuciem winy rodziców. Mamy wrażenie, że kontekstuałna terapia rodzin może być jedną, a być może jedyną, która skutecznie może pomóc ludziom, którzy przetrwali wielkie tragedie takie jak np. Holocaust, w uporaniu się z ich problemami związanymi z przeżyciem. Innym wyrazem stagnacji w rodzinie może być mechanizm, który jest odpowiedzialny za to, że dziecko wszystkie swoje siły poświęca ratowaniu rodziców (parentification) lub utrzymywaniu równowagi rodzinnej. Jeśli rodzice z jakiegoś powodu (najczęściej sięgającego kilka generacji wstecz) nie są dobrymi rodzicami, dziecko próbuje w pewien sposóbę „nadrobić” ten brak, poświęcając siebie i w konsekwencji swój rozwój. Zmusza je do tego dziedzictwo lojalności. W efekcie dziecko staje się substytutem rodziców. Dziecko może grać tę rolę w różny sposób. Może na przykład poświęcać wszystkie swoje dążenia temu, aby pomagać rodzicom, lub może za wszelką cenę dążyć do pozornego sukcesu, np. materialnego, po to, żeby zrekompensować smutek rodziców. Może jednak także poprzez swoje zaburzone, dziwaczne zachowanie, takie jak zachowania psychotyczne stać się nieodzownym dla funkcjonowania rodziców, którzy jednoczą się w obliczu jego choroby. Często kryzys rozpoczyna się w okresie dorastania, kiedy naturalne procesy rozwojowe popychają dziecko ku stopniowej separacji od rodziców. Boszormenyi-Nagy (1981) twierdzi, że z pewnością dziecko, które pełni taką rolę, nie jest w stanie dać nic swojej rodzinie tj. partnerowi małżeńskiemu lub dzieciom, stale
Kontekstualna terapia rodzin 69
bowiem będzie odpowiadać na wezwanie do lojalności wobec rodziców. Ważne jest, aby nie rozumieć tej sytuacji w kategorii problemu /. odwróceniem ról, jak ma to miejsce w teoriach społecznych. Główną bowiem konsekwencją pełnienia przez dziecko roli rodzicielskiej jest pozbawienie go zaufania w relacjach rodzinnych.
Podobnym terminem jest pojęcie relacyjnej korupcji. Oznacza ono wszystkie sytuacje, w których doszło do nierównowagi uczciwości w relacjach, a w rezultacie do załamania się zaufania. Ta właśnie sytuacja stwarza pole do rozwoju objawów, jakkolwiek zwolennicy tej teorii podkreślają, że patologia w rodzinie może być bezobjawowa, jak w przypadku opisanego powyżej dziecka poświęcającego się dla rodziców. W opisie powstawania objawów terapeuci kontekstualni nie tylko podkreślają rolę dziedzictwa, lojalności i rachunku zasług i długów, ale przyznają, że inne czynniki także powinny być brane pod uwagę. Te czynniki to najczęściej uwarunkowania intrapsychiczne, które opisują oni w kategoriach teorii psychoanalitycznej, posługując się terminami takimi jak uczucia, popędy, stany ego, a także przeniesienie i przeciw-przeniesienie. Na tym zakończymy opis założeń terapii kontekstualnej, przechodząc do krótkiego opisu zasad praktyki klinicznej.
Głównym celem terapii jest przywrócenie równowagi w zakresie obligacji i zasług, uwolnienie członków rodziny od niewidzialnych lojalności i dziedzictwa rodzinnego wielu pokoleń. Można to osiągnąć poprzez skłonienie rodziny do przyjrzenia się jej relacjom pod kątem ich równowagi, uczciwości, a także do zidentyfikowania dziedzictwa, lojalności rodzinnych i nierównoważności w zakresie zasług i długów w swoistej „książce rachunkowej rodziny”. Terapeuta skłania członków rodziny do stopniowego podejmowania wspólnych działań. Dla celów terapii rodzinnej wskazana jest sesja ze wszystkimi żyjącymi członkami rodziny, niemniej jednak to wymaganie nie jest rygorystycznie przestrzegane. Obowiązuje tu zasada optymalnej użyteczności. Czasami terapeuta spotyka się jedynie z jednym z członków rodziny i od jego stylu pracy a także przekonania, co będzie najbardziej optymalne dla rodziny, zależy, w jakim składzie odbywa się sesja terapii rodzinnej. Jeśli małżeństwo trafia do terapii, musi liczyć się z tym, że w pewnym momencie obecność dzieci będzie konieczna, podobnie dzieje się w przypadku terapii indywidualnej, która nie jest rozpatrywana jako osobna forma terapii. Główną techniką jest w gruncie rzeczy stworzenie takiej atmosfery wzajemnego zaufania, aby pobudzić członków rodziny
J