ale podnosimy pułap tolerancji na obciążenie kręgosłupa i tym samym zwiększamy zakres naszych możliwości motorycznych. Należy jednak pamiętać, aby w tym postępowaniu nie przekroczyć optymalnej granicy, bowiem umiar odnosi się także i do treningu ruchowego. Do większych osiągnięć można dojść powoli, perfekcja wymaga najczęściej mozołu, cierpliwości i wyrzeczeń.
- Śpij na prostym, w miarę twardym podłożu
- Siedź z oparciem i podparciem
Niemal trzecią część naszego życia spędzamy w pozycji leżącej i dlatego ważne jest Jak się śpi i odpoczywa. Podłoże leżącego człowieka powinno być w miarę proste i w miarę twarde (rys. la), zbyt elastyczny materac nierównomiernie ugina się pod ciężarem ciała (rys. Ib, c), powodując zniekształcenia fizjologicznych krzywizn kręgosłupa: nadmiernie rozciągają się jego więzadła i mięśnie, co z kolei może prowadzić do przeciążeń. A więc dość twardy materac na równym podłożu. Przy leżeniu na wznak głowa spoczywa na jaśku pod karkiem , przy leżeniu na boku głowa spoczywa na poduszce lub wałku, wypełniając przestrzeń między głową, barkiem a materacem.
Wykonywana praca oraz jej stanowisko powinno być dostosowane do naszych możliwości i warunków fizycznych. Warsztat pracy nie może zmuszać pracującego przy nim człowieka do zajmowania pozycji niedogodnej, nie dostosowanej do fizjologicznych właściwości organizmu. W tym przypadku interesuje nas utrzymywanie kręgosłupa z jego naturalnymi krzywiznami. Idea prostych pleców dotyczyć ma nie tylko odrabiających lekcje dzieci, lecz wszystkich ludzi przy warsztatach pracy . Pamiętajmy jednak, że naszym warsztatem pracy jest nie tylko ten w fabryce czy biurze, już przez kogoś zorganizowany. Olbrzymią część zajęć często bardzo uciążliwych lub z pozoru wypoczynkowych organizujemy sami: pranie, przygotowywanie posiłków, majsterkowanie. Uważamy często, że do wykonania prac i czynności domowych, różnorodnych i zazwyczaj krótkotrwałych, nie warto organizować sobie odpowiedniego „warsztatu”, nie warto przestrzegać zasad racjonalnego wysiłku. Więc w byle jakiej pozycji obieramy ziemniaki, pierzemy „kolory” lub zamiatamy podłogę. A potem sami czujemy się byle jak.
63