INWAZJA ESEJU 117
^j. Pierwiastki tradycyjnie rozróżnianych, rodzajów konstytuują przeto eseistyczne w zależności od konkretnych decyzji autorskich.
Heimito yon Doderer bezforemność uważa wręcz za zasadę formalną pjozy eseistycznej1 2. Zgodzić się z tym paradoksem można przy poprawce, j^nie ma stałych i wspólnych różnym klasom esejów zasad formalnych. Niewątpliwie — esej z natury ignoruje obowiązujące granice i wewnętrzne podziały literatury. Do jego istoty przynależy wolność i nieograniczona Jak wspomnieliśmy, w czasie panowania poetyk normatywnych esej żył poza terenami oficjalnie uznawanymi i dziś zaliczamy do niego te przekazy słowne, które nie były odczytywane wówczas jako literackie. Bujny rozwój tego gatunku zaczął się w czasach rozkładu normatywnej teorii klasycystycznej, a szczytowy okres nastąpił w pierwszej połowie w. XX, w kulturze literackiej nastawionej na eksperyment, przełamywanie tradycyjnych podziałów i twórczość „pozarodzajową”. Eseistyka stała się dzisiaj pełnoprawną dziedziną literatury, a nawet zaznaczył się jej wpływ ną inne gatunki — koronnym przykładem jest powieść. Esej najlepiej ma się w_sytuacji kiedy rygory rodzajowe są już rozluźnione, ale jeszcze rozpoznawalne i mają moc obówiązująCą pr^ńajmhiej w ~nlekto-~~ rych dziedzinach działalności literackiejT Postępuj ąćy proces zanikania tradycyjriyćETdaśyfikacj i i ogólnej amorfizacji literatury utrudnia istnienie eseistyce. Kiedy powstaje duża ilość dzieł o luźnej, otwartej konstrukcji, których przynależności gatunkowej nie można zidentyfikować, esej zaczyna rozpływać się i niknąć w owej nieokreśloności. Gdyby tendencje homogenizacyjne uzyskały przewagę absolutną, przestałby istnieć, kiedy bowiem wszystko jest esejem, nie ma miejsca dla niego. Nie bądźmy jednak katastrofistami: do sytuacji takiej nigdy nie dojdzie, gdyż oznaczałaby ona również koniec literatury.
Wracając na grunt nauki o eseju przyjrzyjmy się wynikom najnowszych badań. Przeważnie uprawiana jest pozytywna metoda opisu, tzn. wykrywa się morfologiczne i (rzadziej) funkcjonalne, stale obserwowane cechy tekstów należących do tego gatunku. Jednak — jak mówiliśmy — najlepsze opracowania są bardzo ostrożne i... bardzo ogólne. Oto np. definicja Ludwiga Rohnera podsumowująca jego ogromne dzieło Der dmtscke Essay:
Esej, samodzielny gatunek literacki, obejmujący krótkie, zamknięte, choć stosunkowo luźno skomponowane utwory refleksyjnej prozy, które w wyrafinowanej estetycznie formie swobodnie interpretują określone tematy, przy tym z najwyższym upodobaniem działając syntetycznie, asocjacyjnie i wyobrażeniowo, po mistrzowsku nawiązują duchową rozmowę z literackim partnerem, któremu proponują różnorodne obrazy, konstrukcje myślowe i przeżycia6.
Wydaje mi się, że pełna definicja prawdziwie oddająca charakter ^nawianego typu prozy musi w równej mierze uwzględniać genologiczne
Zob. Rohner, op. cii., s. 673.
* Ibidem, s. 672.