245
a zakomunikowane mu przez Niemca, który je umiał na pamięć, jak również i to, co mówi dalej o «zupełnej zgodności głosów, o «zachwycająco czystych» oktawach u kobiet i dzieci, o gorejącym drzewie, które oświecało obóz, i o pieśni pogrzebowej, śpiewanej przy tym, — wszystko to stanowczo jest zanadto upiększone i zaprawione przesadnemi efektami w stylu romantycznym. Melodja w takcie 3/r> wznosząca się chromatycznie od g do d i opadająca potym również chromatycznie od d do h, jak i wszystko co Beck-łer o melodjach mówi, zdradzają zupełny brak przedmiotowego traktowania rzeczy; jeszcze więcej wątpliwości budzi jego pieśń pogrzebowa w tonie e-moll, jak również taniec corroborri w tonie c-dur: obydwie melodje mają charakter europejski i napewno zostały bardzo zmienione, o ile wo-góle posiadają jakąś autentyczną osnowę, czemu, zdaje się, zaprzeczyć nie można Freycinet również podaje melodje z Nowej Holandji, w których, zdaje się, poczynił jednak pewne ustępstwa na rzecz naszego taktu i systemu nutowego. W każdym razie świadectwa jego zgadzają się ze świadectwem Becklera co do tego, że zgodnie zaznaczają ciągłe zniżanie się tonu, przeważnie od t do f, oraz stałe używanie sekund (Secundeninterwalle) i pochodów chromatycznych — jedna z melodji, podanych przez niego, składa .się z chromatycznej gamy od d do des! Niedokładność w zapisywaniu melodji polega na niedość ścisłym uwzględnianiu półtonów (nie mówiąc już o naginaniu jej do wymagań muzyki europejskiej); to, co tu oznaczono jako odległo-.ści chromatyczne, są to prawdopodobnie tylko ćwierćtony— drgnienia, których sami wykonawcy nie odczuwają zapewne jako tony samoistne. Zasadnicza cecha tej muzyki polega, zdaje się, na tym, że bierze się za podstawę jakiś jeden określony ton lub odległość (sekunda) i potym stopniowo zniża się głos, poczynając od tonu głcwnego, mniej więcej na oktawę. Możemy tedy całą melodję określić po prostu jako stopniowe, z góry oczywiście obmyślane, zniżanie głosu od jakiegokolwiek tonu, z rozmaitemi zmianami rytmicznemi. Grupy trójkowe (Triolen) spotykają się rów-