16837 P1190146

16837 P1190146



oczywiście Jednostek wybitnych, herosów, królów, świętych itp.) nie umierają — Jest szeroko rozpowszechniona w religiach. Również i Biblia zna wyjątki od powszechności śmierci; nie mówimy tu już o czasowym powrocie do życia, jakim jest „wskrzeszanie" (zob. np. Marek V, 35—43, Łukasz VII, 11—16 czy Jan XI, 1—14), znane także we wszystkich religiach, ale o takich wypadkach, kiedy to jacyś wybitni ludzie nie zmarli w ogóle, jak np. Henoch (Genesis V, 23—24; Eklezjastyk XLIV, 16 oraz List Parnia do Hebrajczyków XI, 5) i Eliasz (4 Królewska II, 1, 11). Odrębnym problemem jest tu także kwestia śmierci Marii i Jezusa.

Na zakończenie naszych rozważań o śmierci warto omówić jeszcze jeden problem, a mianowicie stosunek do śmierci w różnych religiach i okresach historycznych •*. Stosunek ten często przybiera postać „tana-tofilii”, jaką obserwujemy w niektórych religiach starożytnych i orientalnych, w postawie męczenników wczesnochrześcijańskich oraz w idei dżihad („świętej wojny") w islamie. „Smierciolubstwo" to stanowi jeszcze jedno potwierdzenie antyhumanizmu doktryny religijnej 83 i różni się zasadniczo od aktywnego, a nie fatalistycznego stosunku współczesnej nauki do śmierci.

Sąd pośmiertny i życie pozagrobowe

Zapytajmy teraz, co dzieje się z człowiekiem po akcie śmierci. Przyzwyczajeni do pojęć chrześcijańskich, odpowiemy zapewne, iż inne będą losy duszy, a inne ciała — śmierć jest bowiem „oddzieleniem du-

a* Odnotnle do religil ({reckiej zob. np. A. Chudziński: Thanalot, czyli tmlart | tycia poimlcrtna u dawnych Greków..., Lwów 1IN.

*» Jeszcze do dzi* czytamy o Śmierci Jako „aniele pokrzepienia*’, np- w pracy znanego teologa ka. P. Sawickiego:    Filozofia tycia.

Poznań IMS. wyd. z. a. t*.

szy od ciała” **. Takie mniemanie stanowi jednak wysoki szczebel rozwoju idei duszy i życia pozagrobowego; człowiek pierwotny i starożytny, w którego umyśle nie rozwinął się jeszcze tak ostry dualizm materii i ducha oraz ciała i duszy, musiał traktować życie pośmiertne jako dalszy, choć często gorszy, ciąg życia ziemskiego, jako jego kontynuację. Początkowo więc uważano, że po śmierci egzystuje dalej cały człowiek, choć często w zmienionej formie (np. „cienia"); byt pośmiertny rozgrywał się także w bezpośredniej okolicy dotychczasowego miejsca zamieszkania. Przekonanie, iż zmarły kontynuuje swój dotychczasowy tryb życia, przejawiało się w rozmaitych postaciach: w rodzaju zajęć pośmiertnych (przypomnijmy choćby indiański zaświat jako „krainę wiecznych łowów”, egipski zaświat — pola Iaru jako teren uprawy roli itp.), w ceremoniach grzebalnych (wraz z nieboszczykiem, a szczególnie zamożnym, kładziono do grobu lub spalano sprzęty, sługi, konie itd.; groby były traktowane i budowane jako mieszkania dusz lub zmarłych). Kapitalnym przykładem wiary w życie pozagrobowe jako kontynuację życia ziemskiego może być celtycki zwyczaj pożyczania pieniędzy, które można było zwracać... w przyszłym życiuM.

W miarę rozwoju dualizmu ciała i duszy oraz pod wpływem społecznego doświadczenia zaczęto uważać życie pośmiertne oraz (później) byt duszy odłączonej

M zob. 2 ll»t Piotra X. H oraz » IUI Pawła tło Kor>mla» V. ». Formulę mor* est scparatla anintae a corporo itaoayt Augustyn (Enarr. In P* 41, i. ł, i • Migną, Patrologia latlna, t. 38, 55S).

» Rzymski pluń « t w. n.e. Yalerlus MHlmm, kłóry opisują tein 2 wy cza) (Znakomite czpny l sentencjo. II. o. 10) ubiega na* w za-dziwieniu nad łatwowiernością Celtów: „Byłbym nazwał !cb ghjptral, gdyby nie to, te cl noszący spodnie barbarzyńcy uwalają a prawdę to, co etanowi wiarę samego pitagorasa <cyt. w* J. Ryan: oto Relt-plo« der Kelten. chrlslus und dłe Rellglonen. der Brd*”, Wleń 104

t. U. ■ SM)-

393


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
60247 P1190101 (2) 132 1 Ol.ANSIU CMtNTAHZ CZY ŚWIĘTY GAJ? ffrrrgt i tmd okir» epoki l»vu I lak duże
"Matematyka jest królową wszystkich nauk, jej ulubieńcem jest prawda, a prostośći oczywistość j
67940 P1190101 jąc zarazem szabat jako „dzień święty”, dzień swego odpoczynku, od pozostałych dni ty
NDIGCZAS0104789795 Święty Piotr. A czemuś duszo na każdym baliku Była strój niej sza jak jaka król
higeina 21 W praktyce jednak jako jednostki natężenia dźwięku używa się decybela. Decybel /dB/ jest
zyjemy w ciele dzikiego zwierzecia4 Większość pozostałych, dużych religii świata, nie wytworzyła swo
P1190134 Dwu prted poczęciem dziecka Istnieje (pieegsystencja) uOwcni wciela się to dziecko nie is
page0173 163 Nie ma sensu chcieć sprowadzić je do jedności, lub łączyć je związkiem przyczynowym. Ni
page0209 - 208 sach polskich; oszczędzano ich zawsze, bo tylko królowie polowali na nie kiedy niekie
obraz0 stndaiyzowanym istnieje oczywiście założenie, że respondent wie dużo, ale nie na tyle dużo,
2.3. Funkcje i zadania jednostek samorządu terytorialnego dzającym finansami JST. Bardzo ważna jest
Powyższy zapis wynika oczywiście z faktu, iż dla przypadku SIMO kanał w danej chwili jest opisywany

więcej podobnych podstron