4ł? PODSTAWY KOMUNIKACJI SPOŁECZNII
ojców. Ona sama nazywała obt/ydliwością życia szok. jaki pr/c/ylii mi włość żo Qia lo czy się lakze wledy. Qdy pionkami -j jej własne dzieci1.
Ani Harding, ani Wood nic twierdzą, żc punkt widzenia kobiet czy innych mniejszości umożliwia im uzyskanie jasnego obrazu rzeczy. Skontckstualizowuna wiedza -jedyna, jaka naprawdę istnieje - zawsze będzie stronnicza. Teoretycy twierdz;! jednak, że „perspektywy grup podporządkowanych są bardziej złożone, a tym samym lepsze niż perspektywy uprzywilejowanych grup społecznych"2.
Dlaczego punkty widzenia kobiet czy innych zmarginalizowanych grup miałyby być mniej stronnicze, mniej zniekształcone czy mniej fałszywe niż perspektywy mężczyzn, którzy zajmują dominujące pozycje w społeczeństwie? Wood podaje dwa wyjaśnienia: „Po pierwsze, ludzi o podrzędnym statusie cechuje większa motywacja, by zrozumieć perspektywę bardziej uprzywilejowanych osób, niż na odwrót”3 4. Nawet jeśli cisi nie odziedziczą Ziemi, i tak w ich interesie jest dowiedzieć się. co sprawia, że Ziemia się kręci, więc przejmowanie roli innych osób leży w żywotnym interesie tych, którzy posiadają niewielką kontrolę nad własnym życiem. Osoby dzierżące władzę są pozbawione tej motywacji, a przez to mają mniej powodów, by zastanawiać się jak postrzega świat ta „druga połowa Drugi argument przedstawiony pi a / Wood na rzecz szczególnego statusu punk tów widzenia grup żyjących w nieustannym ucisku, przyjmuje, że mają one niewielt powodów, by bronić swego status quo. lim czej rzecz się ma z osobami, które są u w In dzy. Badaczka twierdzi, że .,(...| grup uprzywilejowane przez dominujący system mają żywotny interes, by nie dostrzeg.it społecznych nierówności, które przynoś t im korzyść kosztem innych grup”1'. I >1.* osób nadmiernie uprzywilejowanych nu znajomość perspektywy przedstawicieli iii nych grup jest błogosławieństwem. Dlatego mądrość jest przejawem braku rozsądku Bez wątpienia mężczyzn, którzy przybyli }*•* Scthę i jej dzieci, by po raz wtóry obrotu ich w niewolników, można wpisać w tę k.i tegorię. „Dlaczego ona chce to zrobić?" p\ tają szczerze zdumieni. Gdyby oni sami. t ktoś inny, naprawdę chcieli się dowiedz li. dlaczego zbiegła niewolnica poderżnę!.* gardło własnej córce, musieliby zacząć s/u kać odpowiedzi z punktu widzenia niewól nic. nie zaś z perspektywy właścicieli t > nawet czarnych mężczyzn. Odkryliby !•• talną rozpacz Sethy:
(...) Ujrzała, jak łamci nadjeżdżają, i pofiMU kapelusz nauczyciela. (...) I jeśli my:'.l.ik< wledy o czymkolwiek, było lo Nie. Nie N« nie. Nienienie. Po proslu. Zerwała się jak ik lotu. Zebrała wszystkie fragmenty życia. |.ikm przeżyła, wszystkie jego cząstki, które były cenne, wspaniale, piękne, i wzięła je. pchnę la. przeciągnęła na lamią stronę. I)ą|«b< stąd. tam będą bezpieczne (...).
Kiedy wyszła z więzienia, była zadowoli na. że plot zniknął. To lam. gdzie przywlą/ •
swoje konie, doirzala pracu)ąc im klgt /kich w ogrodzie płynący nad ogiod/omom k.i pelusz nauczyciela. Gdy spo|rzala na niego, gdy spojrzała mu w oczy. trzymała w ramionach coś. co spowodowało, że stanął jak wryły. Nauczyciel cołał się o krok z każdym uderzeniem serca dziecka, az serce w końcu zamilkło.
- Zatrzymałam go - powiedziała Sethe, wpatrując się w miejsce, gdzie kiedyś słał płot. - Zabrałam moje dzieci tam. gdzie miały być bezpieczne5.
licz względu na wrażenie, jakie wywarłyby na nas te słowa, Harding nic oczekuje, że automatycznie przyjmiemy wyjaśnienie Sethy lub pochwalimy jej drastyczną reakcję tylko dlatego, że są to słowa i czyny odrzuconej na margines społeczny kobiety. W końcu wiele wolnych Afroamcryka-nek w powieści Morrison potępia drastyczny sposób, w jaki Selhe postanowiła uchronić córkę Umiłowaną przed znalezieniem się w łapach nauczyciela. Jednak obezwładniające obawy Sethy dotyczące przyszłości jej dzieci wiążą się z ponurą rzeczywistością zniewolonych kobiet w każdych okolicznościach (por. książka i film Wybór Zofii). Harding podkreśla, że to „obiektywna perspektywa z życia kobiet” pozwala uzyskać ogląd z najlepszego punktu widzenia, umożliwiający formułowanie projekcji, hipotez i interpretacji6. Być może takie badanie mogłoby naprawdę sprawdzić, na czym polega postrzeganie „losu gorszego niż śmierć".
Harding używa terminu wysoki stopień obiektywizmu w odniesieniu do strategii rozpoczynania badań od obserwacji życia kobiet i innych grup /marginalizowanych, których interesów i doświadczeń zazwyczaj się nie zauważa7. Wybór tej etykietki nie tylko sugeruje roztropność brania |x»d uwagę wszystkich perspektyw, lecz świadomość, że wiedza zrodzona z punktu widzenia grup dominujących pozwala uzyskać, przez kontrast, jedynie niski stopień obiektywizmu. Dla ilustracji twierdzenie mówi o sprzecznych punktach widzenia w rodzaju tych opisanych przez Toni Morrison: „Absurdem byłoby wyobrażać sobie, że poglądy amerykańskich właścicieli niewolników na temat życia Afrykańczyków i Afroamerykanów mogłyby być bardziej bezstronne, obiektywne, bezosobowe niż poglądy niewolników na ich własne życie oraz na życie ich właścicieli”8. Sethe wraz z milionami dosłownie zniewolonych kobiet mogłaby tu jedynie z całego serca powiedzieć „Amen”.
Jeśli chcemy spojrzeć na model badań nad komunikacją podejmowanych z punktu widzenia życia kobiet, warto zacząć od pogłębionego studium, jakie Julia Wood przygotowała na temat sposobów sprawowania opieki w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z założeniem, iż. wszelka wiedza zakorzeniona jest w konkretnym czasie i miejscu, w pierwszym rozdziale książki Who Cares? Womcn, Care, otul Culture (Kogo to obchodzi? Kobiety. Opieka i Kultura) Wood opisuje swoją własną sytuację jako białej, heteroseksualnej, pracującej zawodowo kobiety, która aż do
-• Morrison, 19%. s. 31 15
WihkI. 1997, s. 257.
M Wood. 1997, s. 254.
Wood, 1997.
Morrison. 1996. v 206- 207.
•7 Harding. 1991,*. 167.
* Harding 1991,« 149 152
Harding, 1991. k. 270.