Systemy polityczne współczesnego świata
deformacją wyniku wyborczego, polegającą przede wszystkim na tym, że władza dostanie się w ręce mniejszości. Mamy z nią do czynienia permanentnie w Wielkiej Brytanii (po 1945 r. partia rządząca nigdy nie zdobyła bezwzględnej większości głosów). Jest to jedna z przyczyn zaostrzenia toczonej od wielu lat dyskusji o potrzebie reformy prawa wyborczego (zapowiada ją rząd T. Blaira). Po drugie, w sytuacjach skrajnych możliwe jest to, że partia, która zdobędzie większość mandatów, uzyska mniej głosów niż jej „pokonana” rywalka. Pamiętajmy bowiem, że w systemie większości względnej decydujące znaczenie ma liczba okręgów, w których jest się na pierwszym miejscu, a nie globalna liczba uzyskanych głosów. Jeśli w stu jednakowych pod względem liczby wyborców okręgach jednomandatowych partia A nieznacznie wygra w pięćdziesięciu jeden z partią B, doznając z nią druzgocącej porażki w czterdziestu dziewięciu, to będzie dysponowała bezwzględną większością mandatów mimo uzyskania mniejszości głosów. Inna rzecz, że sytuacje takie - choć hipotetycznie nie wykluczone - nie są zbyt częste w praktyce (choć warto wspomnieć, że w lutym 1974 r. Partia Pracy zdobyła 37,2% głosów i 301 mandatów, podczas gdy konserwatyści, uzyskując więcej, bo 37,9% głosów, musieli się zadowolić 297 mandatami i przejść, jako mniejszość, do opozycji).
Jedno nie ulega wątpliwości - system większości względnej jest szczególnie korzystny dla najsilniejszych ugrupowań, tj. dla tych, które są zdolne do zwycięstwa (pokonania konkurentów) w znacznej liczbie okręgów wyborczych. Partie takie są zainteresowane jego utrzymaniem, co tłumaczy upór, z jakim obstają przy systemie plurality obie wielkie partie brytyjskie. Inaczej przedstawia się rzecz w przypadku systemu proporcjonalnego, który - w zależności od przyjętej formuły wyborczej -może przynosić zyski partiom słabszym. Istotą systemu proporcjonalnego jest uzależnienie liczby mandatów od siły poparcia uzyskanego w ramach wielomandatowych okręgów wyborczych. Podstawowym celem, jaki system tego rodzaju ma spełnić, jest to, by rozkład mandatów był możliwie maksymalnie zbliżony do rozkładu głosów, jakie padły na poszczególne ugrupowania. Główne założenia systemów proporcjonalnych przedstawiają się następująco:
1) okręgi są wielomandatowe (wyjątek stanowi Chile, gdzie rywalizacja odbywa się w okręgach dwumandatowych, zaś partia, która uzyska więcej niż 2/3 głosów, zdobywa oba mandaty),
2) procent uzyskanych mandatów jest bezpośrednią konsekwencją rozmiaru poparcia,
3) dła uzyskania mandatu nie jest potrzebne pokonanie rywali, a jedynie osiągnięcie pewnego pułapu (zależnego od liczby mandatów w danym okręgu oraz
222